Limito Grudziądz. Startuje z łososiem! [wideo i foto]

- Przeliczamy to na samochody. Tygodniowo "przerabiamy" dwa-trzy samochody łososia. Każdy z nich wart jest 80-100 tys. euro. Na dziś 30 procent naszej produkcji idzie na eksport, reszta na kraj. Z czasem, stopniowo, proporcje te się odwrócą - objaśnia Tomasz Rytlewski, prezes Zakładu Przetwórstwa Ryb Limito. - Za granicę wysyłamy naszego łososia głównie do Holandii, Niemiec, Grecji, Czech Słowacji, a z odleglejszych państw - do Dubaju.

Zobacz galerię zdjęć z Zakładu Limito na Pomorska.pl

Sterylne warunki Do hal produkcyjnych nowiutkiej, supernowoczesnej przetwórni przy Drodze Granicznej 21 wchodzi się, jak na salę operacyjną. Wszystko musi być sterylne. Wczoraj podczas otwarcia, cała grupa zwiedzająca firmę, założyła fartuchy, maseczki, czepki i ochraniacze na buty. Panie musiały zdjąć nawet biżuterię. - Nie może być żadnych bakterii! - podkreślał wiceprezes Mirosław Orzoł. A oprowadzający po zakładzie prezes Rytlewski żartował: - W tej chwili wszystkie surowe wymogi spełniamy. Ale z bakteriami jest jak z talibami w Afganistanie. Niby ich nie ma, a co chwilę się ujawniają.

Przeczytaj też: Limito Grudziądz. Otworzyli nowoczesny zakład branży rybnej. Zatrudniają!

Hale są dezynfekowane i odkażane co cztery godziny, a czasem co dwie.

Produkcja w Limito ruszyła

Zobacz wideo »

Już w Limito wędzi się łososia. Tylko wykorzystując drewno. Żadnej chemii.

Dają pracę Na razie pracuje tu 85 osób. W przyszłym tygodniu przyjętych zostanie kolejnych 30 pracowników. Im więcej łososia będzie potrzebować rynek, tym szybciej Limito się rozwinie i zatrudniać będzie łącznie 300 osób.

Czytaj również: 300 osób zatrudni Limito w Grudziądzu. Rekrutacja rusza we wrześniu

Nie obyło się wczoraj bez przecięcia wstęgi. Niebieskiej. To kolor Limito. - Cieszę się z Alfy i magazynów Rossmanna, ale najbardziej z Limito, bo tu jest produkcja - mówił Robert Malinowski, prezydent miasta.

- Marzenia się spełniają! - przekonuje wiceprezes Limito Mirosław Orzoł. - Po dwóch latach od zrodzenia się pomysłu na własną produkcję, otwieramy zakład. Zdołaliśmy zbudować firmę w osiem miesięcy, w co nam samym trudno uwierzyć. Ruszyliśmy z produkcją 7 marca. Oficjalnie otwieramy zakład dwa tygodnie później, by zaprezentować cały proces technologiczny, od obróbki surowego łososia do paczkowania ryby. Postawilismy na najnowocześniejsze wyposażenie, jakie obecnie można zdobyć. Dostawcą systemów technologicznych są światowi liderzy: firma Marel, od której kupiliśmy linie do obróbki ryby (od surowej do produktu gotowego) oraz Multivac, który zaopatrzył Limito w maszyny pakujące.

Przeczytaj: Grudziądz. Niebawem rozpocznie się budowa hal "Limito"

Limito podzielone jest na strefy: przyjęcia surowej ryby, obróbki wstępnej, wędzarni, obróbki fileta wędzonego, obróbki produktów świeżych i mrożonych oraz pakowni.

Na razie Limito będzie przetwarzać tylko łososia norweskiego. Na rynek wprowadza łososia świeżego, wędzonego i mrożonego. W fabryce planuje się przetwarzać 10 tys. ton ryb rocznie.

Dlaczego Grudziądz? - Nie pochodzimy z Grudziądza, ale właśnie tu znaleźlismy odpowiednią lokalizację. Dwie-trzy godziny do granicy z RFN, 4-5 godzin do granicy południowej i 2-3 do wschodniej - argumentuje Tomasz Rytlewski. - A go Gdańska autostradą jedzie się godzinę. Grudziądz ma też zasoby kadrowe. Szybko można skompletować załogę.

Czytaj: Galeria Alfa w Grudziądzu - przedsiębiorcy biją się o miejsce!

Zarząd Limito nie ma słów pochwały dla pracowników ratusza, którzy zrobili wszystko, by firma produkcyjna szybko powstała.

Limito zajmuje powierzchnię 6,8 tys. m. kw. Hala produkcyjna ma 5 tys. m. kw. Firma powstała w Podstrefie Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Ponieważ do pracy przy Drodze Granicznej dojeżdżać będzie coraz więcej osób, miasto uruchomiło dodatkowe kursy linii autobusowej nr 4. W godzinach rozpoczynania i kończenia zmiany w Limito.