Lipno. Zarejestrują po sprawdzeniu

Ktoś kradnie samochód, na przykład, w Neapolu i przyjeżdża nim do Niemiec. Tam sprzedaje je po okazyjnej cenie mieszkańcowi powiatu lipnowskiego. Ten przyjeżdża do Polski, dysponując podrobionymi przez sprzedającego dokumentami i próbuje je zarejestrować. Zaledwie chwilę trwa ustalenie, że pojazd został skradziony we Włoszech, do kogo naprawdę należy, itd.

System Informacyjny Schengen to komputerowa baza danych, która pozwala na sprawdzenie, czy osoby lub przedmioty przekraczające granicę strefy Schengen, bądź już znajdujące się na jej terenie, nie są poszukiwane. Dostęp do SIS mają policja i urzędy konsularne oraz straż graniczna i służby celne z państw członkowskich układu z Schengen.

- Od niedawna my również dysponujemy możliwością dostępu do sieci SIS, co bardzo ułatwia nam pracę - mówi Iwona Śmigielska, naczelnik Wydziału Komunikacji w Starostwie Powiatowym w Lipnie. - Chodzi zwłaszcza o takie sprawy, które wymagają wyjaśnienia, choćby z powodu zniszczonych dokumentów, niejasnych zapisów i tak dalej.

Informacja działa też w drugą stronę i z danych, będących w posiadaniu Wydziału Komunikacji, korzystają między innymi funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego, pracownicy prokuratury i innych służb. Sprawdzają na przykład, na podstawie jakich dokumentów konkretne auto zostało zarejestrowane.
Policja, głównie "drogówka", ma do komunikacyjnych danych nieograniczony dostęp dzięki Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, zwanej "Cepikiem". Jest to nieocenione na przykład przy ustalaniu tożsamości sprawców i ofiar wypadków drogowych.

Dostęp Wydziału Komunikacji do SIS jest ważny także z tego powodu, że mieszkańcy powiatu lipnowskiego nadal chętnie sprowadzają samochody z zagranicy. Auta prosto z salonów stanowią zdecydowaną mniejszość wśród nowo rejestrowanych pojazdów. W sumie jednak, jak ocenia naczelnik Iwona Śmigielska, w tym roku liczba rejestrowanych w powiecie samochodów, starszych i nowych, jest mniejsza niż porzed rokiem. Widać to zwłaszcza teraz, jesienią.Trudno oceniać, czy to skutek ekonomicznego kryzysu, czy też rynek lip-nowski zdołał się już nasycić...