W piątek w Cechu Rzemiosł Różnych Małych i Średnich Przedsiębiorców w Lipnie odbyły się wybory nowych władz na czteroletnią kadencję. Ponownie prezesem został Krzysztof Uzarski. Cech stawia na kształcenie uczniów, bo zaczyna brakować fachowców. Gdy doświadczeni rzemieślnicy odejdą na emeryturę, może być naprawdę ciężko.
Historia Cechu Rzemiosł Różnych Małych i Średnich Przedsiębiorców w Lipnie sięga czasów powojennych, ale korzenie lipnowskiego rzemiosła tkwią w znacznie odleglejszych czasach, kiedy rzemieślnicy byli znaczącą grupą społeczną. Czasy się zmieniły i pomimo, że w chwili obecnej nie ma już wymogu przynależności do cechu, to jednak dobrzy fachowcy wolą być zrzeszeni.
Ponownie funkcję prezesa będzie sprawował Krzysztof Uzarski, który ma wieloletnie doświadczenie na tym stanowisku. Do zarządu weszli: Piotr Antoszewski, Zdzisław Kurowski, Marek Grączewski i Sławomir Wiśniewski. Zarząd ukonstytuuje się dopiero podczas pierwszego posiedzenia, kiedy nowo wybrani członkowie wybiorą spośród siebie dwóch wiceprezesów, sekretarza i skarbnika. Wyłoniono również komisję rewizyjną i sąd cechowy. - W tej chwili nasz cech zrzesza 50 zakładów – mówi Krzysztof Uzarski, prezes Zarządu Cechu Rzemiosł Różnych Małych i Średnich Przedsiębiorców w Lipnie. - Przeważają fryzjerzy, mechanicy samochodowi i stolarze. Najogólniej mówiąc do naszych obowiązków należy ochrona praw naszych członków oraz reprezentowanie ich interesów na zewnątrz. W planach na nową kadencję mamy zwiększenie liczby kształconych uczniów, bo zaczyna brakować fachowców i to w wielu zawodach.
Lipnowski cech świetnie łączy tradycję z nowoczesnością. Kilka lat temu odszedł od przestarzałego nazewnictwa i zastąpił starszego – prezesem, a podstarszych – wiceprezesami.
Jednak w dalszym ciągu, rzemieślnik, który chce szkolić uczniów musi być zrzeszony w cechu lub izbie rzemieślniczej. Największą bolączką rzemieślników są przede wszystkim wysokie składki ZUS. a co za tym idzie tzw. „szara strefa”. Jeśli ktoś działa zgodnie z prawem i legalnie zatrudnia pracowników, nigdy nie będzie konkurencyjny dla tych, którzy bazują na pracy „na czarno”.
Przy lipnowskim Cechu funkcjonuje biuro, które zajmuje się przede wszystkim refundacją wynagrodzeń pracowników młodocianych oraz składek na ubezpieczenie społeczne. Działa własny sąd cechowy, który ułatwia rozwiązywanie nieporozumień, do których może dochodzić w relacjach rzemieślnik - klient, ale także między uczniem a mistrzem.
Cech stoi także na straży bogatych tradycji lipnowskiego rzemiosła, a naprawdę ma ono się czym poszczycić.
Strefa Biznesu: Jak sztuczna inteligencja zmieni handel i usługi?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?