Nasz rozmówca zapewnia, że osobiście rozmawiał o tym z wójtem gminy Lisewo.
- Kiedyś poszedłem w tej sprawie do urzędu, ponieważ miejsca parkingowych ewidentnie w naszej wsi brakuje - podkreśla mieszkający w centrum Lisewa Czytelnik. - Zwłaszcza w sobotę jest tyle aut, które często ustawiają się tak, że nie można wyjechać. Myślę, że najwyższy czas, aby ten parking zacząć powiększać.
Jerzy Cabaj, wójt gminy Lisewo zapewnia, że ma w tym, roku w planach budowę dwóch parkingów. Nie powiększy jednak tego na rynku.
- To fizycznie niemożliwe, bo na to nie ma tam miejsca - mówi Jerzy Cabaj. - W centrum wsi są budynki, nie ma gdzie poszerzać parkingu. Wiem, że niektórzy marzą o likwidacji targowiska, ale nie zrobię tego. Tam handluje dwadzieścia osób i to jest ich chleb. Nie zasypię też stawi w centrum, choć i takie podpowiedzi słyszałem. Ładnie wygląda, będzie po planowanych inwestycjach jeszcze ładniejszy, ludzie tam wędkują. W centrum nie może być jedynie smrodu aut. Ponadto, tam zsuwamy część śniegu.
Wójt ma inne propozycje.
- Jeden z parkingów powstanie przy Gminnym Centrum Informacji, drugi - przy remizie OSP - zapowiada wójt. - Zwłaszcza tam zyskamy dużo miejsc parkingowych.
Zamierza także zlecić budowę parkingu przy cmentarzu.
- To jest w planach przebudowy trasy Wąbrzeźno-Stolno - zaznacza. - Kiedy zrobią tę drogę, wykonają również parking.
Według Cabaja problem z tarasowaniem aut wynika z tego, że swoje pojazdy zostawiają w Lisewie dojeżdżający do pracy w strefie ekonomicznej.
- Przyjeżdżają do Lisewa autami, parkują i dalej jadą autobusem - wyjaśnia wójt. - Gdzieś je muszą zostawić. Poza tym, są osoby, które założyły firmy transportowe, mają kilka tirów, a nie mają ich gdzie stawiać. Pomagam pod względem prawnym każdemu, ale parkingu pod prywatną działalność im nie zbuduję. Jeśli ktoś taka firmę prowadzi, powinien kupić ziemię od rolników pod parking.