Właśnie 25-osobowy pododdział logistyczny wyrusza do Kosowa.
Młodszy chorąży Marcin Matynia był w Kosowie półtora roku temu. Jedzie tam ponownie. - Odpowiadałem za zabezpieczenie medyczne polskiego kontyngentu wojskowego i współpracę żołnierzy z mieszkańcami Kosowa - opowiadał mł. chor. Marcin Matynia. - Prowadziliśmy akcje humanitarne, także z Czerwonym Krzyżem. Głównie pomagaliśmy społeczności kosowskiej, ale jak trzeba było, to również Serbom. Nie dało się nie zauważyć napięcia panującego pomiędzy stronami. Musieliśmy zachować środki ostrożności i uważać na to, co mówimy.
Pułkownik Dariusz Pluta - nowy dowódca bydgoskich logistyków
Misja KFOR rozpoczęła się w 1999 r. Obecnie siły NATO rozdzielają społeczność serbską od albańskiej. - Stacjonujemy na granicy kosowsko-serbskiej - informuje major Radosław Sułek, dowódca XXVI międzynarodowego elementu wsparcia logistycznego KFOR Kosowo. - Serbia nie uznaje Republiki Kosowa jako suwerennego państwa, dochodzi do tarć. My jesteśmy od pilnowania szczelności granic, zapobiegania przemytowi i wielkiej korupcji.
Do zadań bydgoskich logistyków będzie należało zapewnienie zakwaterowania (230 polskich żołnierzy), wyżywienie ich, remonty sprzętu oraz dostarczanie zaopatrzenia.
Choć logistyczna grupa jest mała (25 żołnierzy) to 80 proc. z nich co najmniej raz uczestniczyła już w misjach wojskowych w Iraku, Afganistanie i Kosowie. - Dla pięciu żołnierzy będzie to pierwsza misja, muszą kiedyś zdobyć takie doświadczenie - dodaje major Sułek. - Jestem przekonany, że po wspólnym, kilkumiesięcznym szkoleniu stanowimy dobry zespół, który spełni postawione przed nim zadania.
Piątkowy apel w 1. Pomorskiej Brygadzie Logistycznej połączony był z obchodami Święta Flagi Narodowej. Wręczono również Gwiazdy Iraku i Afganistanu.
Czytaj e-wydanie »