Tam znajduje się dom myśliwski. Uroczystej odprawy dokonał Waldemar Domalski, prezes zarządu koła. Łowczy Zbigniew Tarewicz pasował zaś na myśliwego młodego adepta Mateusza Walczaka. Natomiast Tomasz Cięgotura, Zbigniew Okoński i Mateusz Walczak przyjęli chrzest myśliwski.
Wysoki stopień zagospodarowania obwodów łowieckich, a także dobra organizacja polowania przyniosła efekty. Na pokocie znalazły się cztery dziki, dwie łanie i 36 bażantów kogutów. Królem polowania został Marcin Graczyk, który upolował m.in. dwa dziki.
Zdaniem Andrzeja Łady, przyrodnika i członka "Samury", w kujawskich lasach widoczny jest wzrost pogłowia dzikiej zwierzyny. To ponoć m.in. efekt intensywnej walki z lisami. Powiedział: - Od trzech lat, co roku tylko w jednym obwodzie łowieckim naszego koła, łupem myśliwych pada ponad 30 lisów.