Przypomnijmy: pod koniec czerwca br. toruńscy radni zarezerwowali 49 mln zł na przebudowę Szosy Lubickiej. Obejmie ona kilometrowy odcinek tej trasy od Strugi Lubickiej do węzła autostradowego Lubicz. Powstaną tam dwie, dwupasmowe jezdnie. Nad linią kolejową Toruń-Sierpc zostanie wybudowany 60-metrowy wiadukt.
W budżecie na br. na to przedsięwzięcie zaplanowano 5 mln zł. - Jeszcze w tym tygodniu rozpiszemy przetarg na to zadanie - informuje Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik prasowy MZD.
Przebudowa Szosy Lubickiej ma potrwać do końca listopada 2011 r. Pojedziemy nią więc jeszcze przed otwarciem autostrady A1. Obecna wylotówka na Warszawę będzie bowiem główną drogą dojazdową torunian do trasy szybkiego ruchu.
Zgodnie z najnowszym kosztorysem roboty drogowe i budowa wiaduktu pochłoną 42,7 mln zł, a organizacja ruchu i urządzenie zieleni - 4,4 mln zł. Poza tym magistrat wyda ok. miliona zł na wynagrodzenie dla inżyniera projektu, 180 tys. zł na promocję projektu. Zaplanowano też 720 tys. zł rezerwy na nieprzewidziane prace. Ostateczne koszty zadania poznamy po rozstrzygnięciu przetargu.
Jeszcze nie wiadomo, czy inwestycja otrzyma unijną dotację z programu "Infrastruktura i Środowisko". Projekt po ocenie przeprowadzonej przez Centrum Unijnych Projektów Transportowych trafił na listę rezerwową. Władze Torunia oprotestowały tę decyzję. CUPT nie uwzględnił jednak naszych argumentów, zakończył procedurę odwoławczą i przeprowadził ponowną ocenę wniosków. Lubicka pozostała jednak w rezerwie. Magistrat złożył więc skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego na takie rozstrzygnięcie CUPT.
Drogowcy w tym roku zamierzają wyremontować dwa odcinki Szosy Lubickiej: północną jezdnię między pl. Sybiraków a Leszczynową, a także fragment południowej nitki między Śla-skiego a Wyszyńskiego. Roboty zakończą się w połowie grudnia.
