Pałac w Lubostroniu niewątpliwie należy do najpiękniejszych zabytków w naszym regionie. W tym roku w budżecie powiatu żnińskiego na funkcjonowanie tejże instytucji przewidziano 170 tys. złotych.
Andrzej Budziak - dyrektor kompleksu oraz Zbigniew Jaszczuk - starosta żniński wiedzą, że jest to kwota niewystarczająca. Na pokrycie bieżących potrzeb i rozwój instytucji nie zapracuje też pałacowa restauracja. Potrzebny jest dodatkowy zastrzyk finansowy.
Były propozycje
Obecnie organem prowadzącym lubostrońską instytucję kultury jest powiat żniński, ale właścicielem gruntów, na której funkcjonuje jest Skarb Państwa, w którego imieniu zarządza Agencja Nieruchomości Rolnych. Powiat występował o przekazanie mu prawa własności tychże gruntów. Zaproponowano także, by przekazać je, jako współwłasność powiatu i województwa kujawsko-pomorskiego. - Prawnie istnieje taka możliwość - powiedział starosta. Do dziś te starania spełzły na niczym.
Albo razem, albo wcale
Na sesji Rady Powiatu pojawili się (od lewej): Jerzy Janczarski - dyrektor Departamentu Kultury i Dziedzictwa Narodowego w UM w Toruniu, wicemarszałek Edward Hartwich, Mieczysław Ruszkowski - z-ca dyrektora ANR w Bydgoszczy i Andrzej Budziak - dyrektor Pałacu Lubostroń
Urząd Marszałkowski ma inną propozycję. Edward Hartwich, wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego, powiedział o niej na sesji Rady Powiatu. To województwo kujawsko-pomorskie miałby pozyskać prawo własności lubostrońskich gruntów.
- Powiatowi się to nie udało. Może to zrobić województwo. Zarząd wystąpi do Agencji o przejęcie tych gruntów. Jest na to szansa. Jeśli będziemy posiadać majątek, możemy zaproponować powiatowi współprowadzenie tej instytucji i dokładać co roku na jej funkcjonowanie, nie mniej niż 400 tys. złotych. Obecnego stanu Pałacu Lubostroń nie da się długo utrzymać. W tę instytucję trzeba wpompować kilka milionów złotych. Na początku trzeba zbudować nowy hotel i wyremontować ten, który istnieje. Trzeba rozbudować restaurację - powiedział Jerzy Janczarski, dyrektor Departamentu Kultury i Dziedzictwa Narodowego UM w Toruniu.
Istnieje też drugie rozwiązanie. - Jeśli nie zgodzicie się państwo na propozycję współpracy, będziemy musieli stworzyć swoją własną instytucję - dodał Janczarski.
Skończmy z dziadostwem
Wydaje się, że powiat żniński w obliczu tak postawionej sytuacji nie ma wielkiego pola manewru. Albo idzie na współpracę z marszałkiem, albo całkowicie "traci" Lubostroń.
Dodatkowo, obecny na sesji Mieczysław Ruszkowski, z-ca dyrektora bydgoskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych w Bydgoszczy jasno oświadczył, że jeśli Agencja przekaże prawo własności gruntów, to tylko województwu. - To partner pewniejszy - usłyszeliśmy.
Wicemarszałek Hartwich zapewnił jednak radnych, iż będzie dążył do tego, by prawo własności gruntów województwo, przekazał w dalszej kolejności Pałacowi Lubostroń.
- Bo naszym celem nie jest posiadanie majątku. Celem jest wyposażenie w ten majątek tej instytucji kultury tak, by poza nią nikt nie mógł nim dysponować - usłyszeliśmy.
Większości radnych spodobał się pomysł, który przedstawił wicemarszałek Hartwich. Robert Luchowski powiedział nawet: - Skończmy z dziadostwem i głodowymi pensjami dla ludzi, którzy tam pracują.
Jednak radna Grażyna Janicka zaproponowała, by choć jedną dziesiątą lubostrońskich gruntów ustanowić własnością powiatu.
Na piątkowej sesji na razie dyskutowano nad przedstawioną propozycją. Nie podjęto jeszcze konkretnych decyzji.