Wszyscy fani bydgoskiego zespołu liczą, że utrzymana zostanie dobra passa z meczów w rundzie rewanżowej. Przypomnijmy, że gracze Łuczniczki najpierw niespodziewanie wyrwali punkt Onico Warszawa, przegrywając 2:3. Z kolei w ubiegłą sobotę po dobrym meczu pokonali 3:1 GKS Katowice. Tym samym było to pierwsze zwycięstwo od ponad dwóch miesięcy.
Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport
- Mamy nadzieję, że będziemy kontynuowali dobre wejście w 2018 roku - mówi trener Jakub Bednaruk. - Mamy swój cel, który chcemy zrealizować, aby to się udało, to musimy walczyć o zwycięstwo w każdym meczu. Z takim nastawieniem jedziemy na mecz z Będzinem. Dobrze trenujemy, morale w zespole po ostatnich wynikach się podniosło, ale dobrze wiemy, że jeszcze daleka droga przed nami, dlatego będziemy w pełni skupieni i skoncentrowani - dodaje.
Spotkanie jest niezwykle ważne dla obu drużyn, które bronią się przed spadkiem. Na razie zgromadziły po 15 punktów, a bydgoszczanie są niżej w tabeli, ponieważ mają gorszy bilans setów. Zwycięzca zyska odrobinę spokoju, a przegrany znowu niebezpiecznie zbliży się do strefy spadkowej.
Sportowe Podsumowanie Weekendu - 16 stycznia 2018.
Przypomnijmy, że w pierwszej rundzie Łuczniczka gładko uległa u siebie 0:3. Teraz wszyscy liczą, że uda się wziąć bydgoszczanom srogi rewanż.
Wiodącą postacią ekipy z Będzina jest Marcin Waliński, przez wiele lat związany z Bydgoszczą. Ostatnio był kontuzjowany, ale w sobotę ma zagrać. Drugim ważnym graczem jest atakujący Rafael Araujo. Na nich trzeba będzie zwrócić najwięcej uwagi. W bydgoskiej drużynie wszyscy są do dyspozycji trenera Bednaruka, tylko nie wiadomo w jakiej formie będzie Jewgienij Gorczaniuk, który dochodzi do formy po skręceniu kostki.
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU