Dziewczynka we wrześniu urodziła dziecko mężczyzny. 29-latek nie uczestniczył w sprawach sądowych. Wiadomo również, że wyjechał z Wałbrzycha. Teraz dostanie nakaz stawienia się do zakładu karnego. Jeśli w wyznaczonym terminie tego nie zrobi, sąd może wysłać za nim list gończy. I ojciec, i matka są narodowości romskiej. Dziecko 12-latki przyszło na świat w szpitalu w Kielcach. Dziewczyna przebywała bowiem w miejscowym ośrodku wychowawczym.
29-letni Józef J. przyznał się do współżycia z 12-letnią dziewczynką. Odpowiadał z wolnej stopy. Pokrzywdzona, po tym jak została umieszczona w ośrodku opiekuńczym, nie miała już kontaktu z podejrzanym. Na decyzję o tym, by został na wolności wpłynęło również to, że od razu przyznał się do kontaktów z dziewczynką. Śledczy zajęli się sprawą w lutym ubiegłego roku.
Wtedy urzędnicy zawiadomili prokuraturę o przestępstwie dotyczącym molestowania 12-latki. Szybko wyszło na jaw, że ta jest w ciąży. Na wniosek sądu została umieszczona w ośrodku opiekuńczym. Dziewczyna sprawiała bowiem problemy wychowawcze. Dziecko przyszło na świat przez cesarskie cięcie ponieważ - jak tłumaczą lekarze - zaistniała niewspółmierność porodowa. Dziewczynka była zbyt drobna, żeby urodzić dziecko siłami natury. Nie do końca rozumiała też, co się tak naprawdę dzieje.
Byli parą. Wiadomo, że nie doszło do gwałtu. Nastoletnie mamy nie są niczym zaskakującym w środowisku romskim. Jednak sami Romowie przyznają, że 29-latek jest po prostu pedofilem, bo tak skrajne przypadki się nie zdarzają.
Kilka lat temu podobną do wałbrzyskiej sprawę prowadziła prokuratura w Opolu. Tam z 13-letnią dziewczyną współżył 21-letni Rom. Sam przyznał się do współżycia z nieletnią, ale był przekonany, że żadnego przestępstwa nie popełnił, bo zgodnie z romskim prawem dziewczyna jest jego żoną.