Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Szota pyta prezydenta Inowrocławia o artykuł szkalujący radnego opozycji. Ratusz odpowiada

Red
Podczas konferencji prasowej Maciej Szota prezentował wydruk artykułu z naniesionymi odręcznie uwagami
Podczas konferencji prasowej Maciej Szota prezentował wydruk artykułu z naniesionymi odręcznie uwagami Dominik Fijałkowski
Zdaniem inowrocławskiego radnego opozycji, Macieja Szoty, prezydent Inowrocławia prawdopodobnie mógł uczestniczyć w tworzeniu krytycznego artykułu o radnym Marcinie Wrońskim. O sprawie głośno było w 2016 roku.

Swoje stanowisko Szota przedstawił dziś, 7 lutego, podczas konferencji prasowej pod ratuszem. Kilka minut później sprawę opisał na swoim facebookowym koncie. A oto treść.

"Z inicjatywy Prezydenta Inowrocławia Rada Miejska przyjęła niedawno uchwałę potępiającą mowę nienawiści. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że to Ryszard Brejza osobiście brał udział w przygotowaniu paszkwila na radnego opozycji.

Przypomnijmy, to w 2016 r. na łamach lokalnego dziennika ukazał się artykuł szkalujący jednego z radnych opozycji. Publikacja ta finansowana była ze środków budżetu miasta. Artykuł wywołał oburzenie wielu inowrocławian. Sprawa była szeroko komentowana. Tym bardziej, że pod tekstem nie zamieszczono nazwiska jego autora. Jak podały wówczas lokalne media: „Od udziału w pisaniu publikacji odcina się prezydent Ryszard Brejza, który twierdzi, że reklama była samodzielną inicjatywą urzędników wydziału kultury bez wcześniejszych konsultacji i jego zgody”.

Tymczasem… jak się okazało istnieje wydruk treści wspomnianego artykułu, z naniesionymi odręcznymi uwagami prawdopodobnie właśnie prezydenta Ryszarda Brejzy.

Maciej Szota pyta prezydenta Inowrocławia o artykuł szkalujący radnego opozycji. Ratusz odpowiada

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej zaprezentowałem wydruk tego dokumentu (oryginał otrzymałem przed kilkoma dniami) i publicznie zadałem pytanie prezydentowi: czy to rzeczywiście jest jego pismo? Inowrocławianie mają prawo wiedzieć, czy prezydent Ryszard Brejza ich okłamał? Ten sam prezydent, który teraz tak bardzo odżegnuje się od mowy nienawiści i hejtu.

Przy tej okazji warto również przypomnieć, że jak jeszcze niedawno informowały media, to właśnie z komputerów w Urzędzie Miasta Inowrocławia pisane były hejty na przeciwników politycznych Ryszarda Brejzy".

Zwróciliśmy się do służb prasowych Urzędu Miasta o komentarz w tej sprawie.

Wspomnijmy, że płatne ogłoszenie Urzędu Miasta Inowrocławia w formie artykułu, o którym wspomina radny Maciej Szota, ukazało się w 2016 roku w Gazecie Pomorskiej.

Głos zabiera radny Marcin Wroński

Swoje stanowisko w tej sprawie zabrał radny opozycji Marcin Wroński. Oto ono.

"W 2016 roku w jednym z dzienników ukazał się paszkwil obrażający moją osobę. Był on niepodpisany i miał czytelnikom sugerować, że autorem jest niezależny dziennikarz. Okazało się, że jest to artykuł sponsorowany, który wykupił Urząd Miasta. Padło w nim wiele nieprawdziwych, krzywdzących informacji na mój temat i niewybrednych epitetów. Mimo wielu zabiegów nie udało się nigdy ustalić personaliów autora. W oficjalnych odpowiedziach padało tylko określenie „urzędnicy”. Prezydent zarzekał się w rozmowie ze mną, podczas przerwy w sesji, że o pomyśle napisania obraźliwego paszkwila nic nie wiedział. Jednak wiele osób sugerowało mi, że autorem paszkwila może być sam prezydent Ryszard Brejza. Nie chciało mi się wierzyć.

Jednak dokumenty ujawnione dziś przez radnego Macieja Szotę nie pozostawiają złudzeń. Jak można wygłaszać płomienne przemówienia, inicjować uchwały o mowie nienawiści , a z drugiej strony stać za paszkwilem na radnego opozycji. Tylko dlatego, że odważyłem się wystartować w 2014 roku na prezydenta miasta i prawie nim zostałem. To było wystarczającym powodem do tego by chcieć mnie zniszczyć i usunąć ze sceny politycznej".

Stanowisko inowrocławskiego ratusza

"Po dzisiejszej konferencji prasowej radnego PiS, Pana Macieja Szoty, przypomniało nam się powiedzenie ,,uderz w stół, a nożyce się odezwą”. Na wniosek Prezydenta Miasta Inowrocławia Ryszarda Brejzy, Rada Miejska Inowrocławia przyjęła ostatnio uchwałę w sprawie tzw. mowy nienawiści. Radny PiS, chcąc odwrócić uwagę od roli swojego ugrupowania w kreowaniu tego typu krytyki w publicznych środkach masowego przekazu, wyciągnął z archiwum powszechnie znany już artykuł. Dziękujemy Panu Maciejowi Szocie za przypomnienie tego artykułu, opublikowanego przez ,,Gazetę Pomorską” w 2016 r., gdyż w przeciwieństwie do wielu paszkwili, zamieszczanych przez PiS-owskie środki masowego przekazu, nie zawiera on żadnych nieprawdziwych informacji.

Przypomnijmy, że artykuł ten został opublikowany na łamach Gazety Pomorskiej, czego nigdy nie ukrywaliśmy. Nawet potwierdzał to rzecznik prasowy Urzędu. Była to odpowiedź na paszkwil radnego PiS Pana Marcina Wrońskiego, publikowany na jednym z portali. To odmowa zamieszczenia naszej ostatniej odpowiedzi na tym portalu, której wersję zaprezentował dziś radny PiS, spowodowała konieczność opublikowania podobnego w treści artykułu na łamach Gazety Pomorskiej".

Mail do prezydenta

Maciej Szota poinformował nas, że w związku z odpowiedzią ratusza przesłał mail do prezydenta Inowrocławia.

"Panie Prezydencie, proszę nie zamydlać tematu, proste pytanie, czy skłamał Pan mówiąc, że nic nie wiedział o oświadczeniu? Czy to Pana poprawki naniesione na tekście?" - napisał radny do włodarza.

Prezydent nigdy nie kłamie

Radny otrzymał odpowiedź. Dotarła ona także do "Pomorskiej".

Cytujemy ją w całości:

"Pan
Maciej Szota
Radny Rady Miejskiej Inowrocławia

W odpowiedzi na Pana zapytanie wysłane drogą mailową, uprzejmie informuję, że prezydent nigdy nie kłamie. Każdy rzecznik prasowy w niektórych sprawach uzgadniał, uzgadnia i będzie uzgadniał swoje stanowisko z prezydentem miasta. Tak było prawdopodobnie również w 2016 r. z przygotowaną odpowiedzią do jednego z portali na nieprawdziwe zarzuty szkalujące nasze miasto i jego władze, a publikowane przez radnego PiS M. Wrońskiego. Ponownie potwierdzam, że prezydent nic nie wiedział o zamiarze publikowania stanowiska w formie artykułu w "Gazecie Pomorskiej" bez należnego pod nim podpisu, co sprawia wrażenie tekstu anonimowego. Jest to sytuacja niedopuszczalna, gdyż prezydent nie akceptuje możliwości publikowania oficjalnych stanowisk miasta w takiej formie. W związku z zaistniałą okolicznością, został upomniany ówczesny rzecznik prasowy. Należy zaznaczyć, że nigdy więcej taka sytuacja się nie powtórzyła.

W naszym archiwum i koszach (komputerowych!) znajdzie Pan prawdopodobnie więcej tego typu pism. Życzę wytrwałości, choć szkoda, że Pana wystąpienia nie wiążą się z konkretnymi propozycjami dla Inowrocławia, a jedynie próba zepsucia opinii prezydentowi.

Ponadto informuję, że niniejsza odpowiedź również została uzgodniona z prezydentem.

Z Poważaniem
Adriana Herrmann
Naczelnik Wydziału Kultury,
Promocji i Komunikacji Społecznej"

Burza Mózgów z Robertem Biedroniem w Inowrocławiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska