Strona www.caltech.edu/~
maciej/ - oficjalna witryna młodego uczonego na serwerze California Institute of Technology w Pasadenie - była w ubiegłym tygodniu odwiedzana przez dziennikarzy z całego świata. Konacki stał się postacią bardzo znaną po odkryciu "gorącego Jowisza", gigantycznej gazowej planety, w potrójnym układzie gwiazd, położonym 149 lat świetlnych od Ziemi w konstelacji Łabędzia. Odkrycie narobiło wiele hałasu m. in. dlatego, że burzy dotychczasowe teorie na temat powstawania planet.
Obok innych odsyłaczy witryna zawiera hasło "Toruń", a pod nim wielkie, kolorowe zdjęcie Ratusza Staromiejskiego z krótką informacją. Obok umieszczono po angielsku następujący, na poły żartobliwy tekst: "Toruń, Polska. Moje i Mikołaja Kopernika miasto rodzinne. Urodziłem się w nim 499 lat po Koperniku. Przypadkowo (albo było to przeznaczenie?) mam takie same inicjały jak on". Zainteresowani mogą kliknąć "więcej" i trafić w ten sposób na oficjalną stronę miasta torun.pl, która szczęśliwie ma też angielską wersję językową. To piękny gest ze strony młodego naukowca, który pamięta o swoim mieście i je promuje.
- Do Kopernika nie śmiem się porównywać. W Toruniu działają już ludzie, którzy świetnie czują się na cokole - tłumaczył na wszelki wypadek, gdyby ktoś nie zrozumiał żartu, w jednym z wywiadów Maciej Konacki.
- Doktor Konacki jest naszym człowiekiem, choć obecnie działa za granicą. Współpracuje z naszymi naukowcami w dziedzinie układów gwiazd. Polska grupa, w której jest m. in. prof. Wolszczan i ludzie z Warszawy, jest chyba jedną z najsilniejszych wśród zajmujących się odkrywaniem ciał niebieskich -powiedział "Pomorskiej" prof. Andrzej Strobel z Katedry Astronomii i Astrofizyki UMK, w której dr Konacki obronił pracę magisterską (w 1996 r.) i doktorską (2000 r.).