Magdalena Pietkiewicz założyła mundur w 1991 roku. Służbę zaczęła dokładnie 14 lutego, w walentynki. W policji najpierw trafiła do pionu kryminalnego, później była m.in. wykładowcą w ośrodku szkolenia. Teraz, od trzech lat, pracuje w sekcji prewencji toruńskiej komendy. Zajmuje się problematyką przestępczości dzieci i młodzieżą. Ma do tego świetne predyspozycje.
Przed wstąpieniem do policji dwa lata pracowała jako przedszkolanka. Skończyła dwuletnie studium nauczycielskie i pięcioletnie studia pedagogiczne na UMK w Toruniu. - Lubię to, co robię. Odpowiada to też mojemu wykształceniu - podkreśla.
Pani Magdalena w szkołach i przedszkolach prowadzi pogadanki. Wyjaśnia niebezpieczeństwa związane z narkotykami, opowiada jak nie stać się ofiarą przestępstw. Ostrzega również, by samemu nie wejść w konflikt z prawem. - Szczególnie starsza młodzież, czasami na początku często się uśmiecha. Gdy zaczynam im mówić o kodeksie karnym, o odpowiedzialności przed sądem, o kuratorach dla nieletnich, natychmiast zmieniają podejście. Zaczynają rozumieć, że posiadanie nawet minimalnej ilości marihuany, albo prześladowanie słabszych kolegów nie jest wcale " fajną" zabawą. Dowiadują się, że takie czyny nie są bezkarne, a przeciwnie - można za nie stanąć przed sądem - opowiada.
Komisarz Pietkiewicz zajmuje się również nieletnimi, którzy już zdążyli wejść w konflikt z prawem. - _Tacy, młodzi ludzie są pod naszym szczególnym nadzorem. Sprawdzamy czy chodzą do szkoły i jaką mają sytuację rodzinną.
_Praca w policji to w przypadku naszej funkcjonariuszki rodzinna tradycja. Jej mama pełniła służbę w izbie dziecka, jeszcze za czasów milicji.
Prywatnie Magdalena Pietkiewicz od 14 lat jest szczęśliwą mężatką. Ma dwójkę dzieci: 12-letnią córkę i 4-letniego syna.
Magdalena Pietkiewicz
Kamil Sakałus Fot. Lech Kamiński

Pani komisarz przestrzega dzieci i młodzież przed popełnianiem przestępstw, i uczy by sami nie stawali się ich ofiarami.