Mają pomysł na lewobrzeżną Wisłę. Czy Zamek Dybowski przestanie straszyć?

- Na tych terenach stacjonowały przed wojną oddziały wielu wojsk - opowiada pułkownik. - Dlatego chcemy wskrzesić tradycję i wybudować na lewym brzegu Wisły dużą Bazę turystyczną kawalerii im. Jana III Sobieskiego.

Przedsięwzięcie jest ogromne, bo baza ma składać się z trzech części: zbudowanego przez Jagiełłę Zamku Dybowskiego, Zamku Kazimierza Wielkiego w Złotorii oraz centrum koordynującego obie placówki - dworu Józefa Modrzejewskiego w Czerniewicach.

Toruń kawalerią stoi
Płk. Jan Bruź jest prezesem Stowarzyszenia Szwadron Jazdy RP. Kawalerią interesuje się od dawna. Kiedy przeszedł na emeryturę, postanowił, że będzie podtrzymywał ułańskie tradycje. - Mało kto wie, że po I wojnie światowej niemal wszystkie liczące się państwa miały oddziały kawalerii - podkreśla pułkownik. - Polska rozwiązała je dopiero w 1948 roku. Ale jeszcze mniej ludzi wie, że w latach międzywojennych Dowództwo całego Okręgu Korpusu Ósmego pierwotnie stacjonowało właśnie w Toruniu. Do Bydgoszczy przeniesiono je dopiero po II wojnie światowej.

Dlatego to właśnie w Toruniu ma powstać baza turystyczna kawalerii imienia Jana III Sobieskiego. Pierwsze kroki w tej sprawie zostały już zrobione - w tej chwili Stowarzyszenie remontuje czerniewicki folwark Józefa Modrzejewskiego. Wła-snie odnawiane są stajnie, w kolejce czeka już sala wielka. Pułkownik Bruź ma duże plany. - Chcemy zbudować tu Centrum Informacji Kawalerii i Hippiki - mówi. - Jednocześnie planujemy otworzyć regionalne muzeum kawalerii i artylerii.
W Czerniewicach miałby też powstać ośrodek rekreacyjny oraz dom kultury. Ten ostatni - po to, żeby ożywić lewobrzeżną część miasta.

Drugim dużym ośrodkiem ma być Zamek Dybowski. Tam Szwadron Jazdy planuje jeszcze większą inwestycję: Wyższą Szkołę Tradycji. Czyli liceum, gimnazjum, podstawówkę i przedszkole. Zamek w Złotorii mógłby zmienić się wówczas w hotel dla uczniów i pracowników uczelni. - To lepsze, niż robienie z Zamku Dybowskiego muzeum motoryzacji - twierdzi stanowczo Bruź.
Wszystkie trzy ośrodki mają być połączone ścieżkami rekreacyjno-edukacyjnymi - tak, żeby stworzyć w pełni zorganizowany kompleks.

50 milionów oraz wielka rewia
Planów jest wiele, ale większość z nich rozbija się o pieniądze. Chociaż Jan Bruź podkreśla, że przy budowie bazy pomaga mu wiele instytucji. - Podłączono nam kanalizację, prąd, wiele osób i firm pomogło bezinteresownie - wymienia pułkownik. - Władze miasta wydzierżawiły nam grunt w Czer-niewicach. Teraz piszemy projekt, dzięki któremu chcemy zdobyć pieniądze z funduszy Unii Europejskiej.
Na wybudowanie całej bazy potrzebne jest ok. 50 mln zł. - ale Stowarzyszenia to nie zraża. - Jeśli uda nam się zdobyć te pieniądze, to w szybkim czasie baza sama na siebie zarobi - zapewnia pułkownik.
Niezależnie od najbliższych losów bazy turystycznej - wszystkich toruńskich miłośników polskiej jazdy czeka w przyszłym roku niespodzianka. W czerwcu - z okazji Dni Morza - Szwadron Jazdy chce zorganizować w Toruniu wielką rewię kawalerii - taką samą, jaka na początku września odbyła się w Warszawie.