- Nie tylko koniec kwietnia jest chłodny, także pierwsze 10 dni maja zapowiadają się podobnie. Europa dzieli się na trzy części: zachodnia i wschodnia są ciepłe, zaś środkowa jest zimna – wyjaśnia nam bydgoski synoptyk dr inż Bogdan Bąk.
Taki rozkład temperatury jest nie pomyśli wielu osób, zwłaszcza tych, które planują aktywnie spędzić wolny czas.
Upału nie będzie
Przedłużony weekend będzie na Kujawach i Pomorzu umiarkowanie ciepły. Na termometrach w dzień zobaczymy od 11 do 16 stopni Celsjusza.
Przeważać będzie umiarkowane zachmurzenie. Tylko na na wschód od Wisły chwilami zachmurzy się bardziej i w tym rejonie możliwe są w sobotę i w niedzielę przelotne opady deszczu, a nawet burze.
Arktyczny powiew 3 i 4 maja
Większa strefa zachmurzenia i niewielkie opady pojawią się w połowie przyszłego tygodnia – 3 i 4 maja. Jednocześnie będą to najzimniejsze dni. Maksymalna temperatura nie przekroczy 9-10 stopni, a minimalna zbliży się do zera. Niewykluczone są też lokalne przygruntowe przymrozki.
To też może Cię zainteresować
Później temperatura ponownie wzrośnie i przez kilka dni będzie utrzymywać się na poziomie 13-14 stopni. W nocy też niewielkie ocieplenie i termometry wskażą najczęściej ok. 5 kresek powyżej zera.
Koniec pierwszej dekady maja ma przynieść więcej opadów. Te pojawiające się wcześniej niewiele zasilą glebę w naszym regionie.
