Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mała Adrianna z Grudziądza nie żyje. Jej ojciec, Adrian D. wyszedł z aresztu. Prokuratura złożyła zażalenie na tę decyzję

(PA)
Adrian D. choć przebywa na wolności po tym jak sąd uchylił mu areszt, to i tak nadal odpowiada w procesie za przemoc ze szczególnym okrucieństwem wobec swojej niespełna dwumiesięcznej córeczki.
Adrian D. choć przebywa na wolności po tym jak sąd uchylił mu areszt, to i tak nadal odpowiada w procesie za przemoc ze szczególnym okrucieństwem wobec swojej niespełna dwumiesięcznej córeczki. Aleksandra Pasis
Prokuratura Rejonowa w Grudziądzu złożyła zażalenie na decyzję Sądu Rejonowego w Grudziądzu o uchyleniu aresztu dla Adriana D. oskarżonego o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad kilkumiesięczną córką Adrianną i przemoc fizyczną oraz psychiczną nad dwójką jej przyrodniego rodzeństwa.

- Stoimy na stanowisku, że za zarzucany czyn grozi surowa kara, a także przez to, że oskarżony przebywa na wolności może utrudniać dalszy proces - argumentuje Magdalena Chodyna, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu.

Sąd Rejonowy w Grudziądzu zwolnił Adriana D. z tymczasowego aresztu podczas ostatniej rozprawy, która odbyła się 20 czerwca. Sędzia Zbigniew Krzyżanowski argumentował swoją decyzję, głównie tym iż zostały już przeprowadzone najważniejsze dowody w sprawie. Sędzia zastosował wobec D. zakaz opuszczania kraju i dozór policyjny trzy razy w tygodniu na komendzie policji. Już na sali sądowej, prokurator Jakub Łamek wnosił o przedłużenie aresztu.

Zażalenie prokuratury na postanowienie sądu będzie rozpatrywał sąd wyższej instancji: Sąd Okręgowy w Toruniu. Czekamy na rozstrzygnięcie.

Znęcali się nad dziećmi - tak twierdzi prokuratura

Adrian D. jest oskarżony o to że swoją niespełna trzymiesięczną córeczkę miał policzkować z otwartej dłoni, a także uderzać ręką w pośladki, plecy i nogi. Adrianna nie zmarła jednak od obrażeń, a od zapalenia płuc, które nie było leczone a do tego miała przyczynić się matka niemowlęcia, która w porę nie zareagowała i nie wezwała pomocy medycznej narażając Adriannę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Przyczyną zgonu było zapalenie mięśnia sercowego. Obrażenia: otarcia naskórka, zasinienia "wyszły" w szpitalu po tym jak maleństwo zmarło, a pielęgniarki wykonywały pośmiertną toaletę. Wówczas powiadomiono o sprawie policję.

W toku śledztwa prokurator ustalił też, że para znęcała się fizycznie i psychicznie nad dwójką starszych dzieci Sylwii C. Adrianowi D. grozi do 10 lat więzienia. W areszcie był ponad 8 miesięcy. Wcześniej był karany. Sylwii C. grozi do 8 lat więzienia. Kolejna rozprawa Sylwii C. i Adriana D. w połowie lipca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska