https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Małe sówki zostały uratowane! Wróciły do swojego gniazda

Maciej Maciejewski
Gospodyni Iwona Kozińska z  uratowanymi sówkami
Gospodyni Iwona Kozińska z uratowanymi sówkami Maciej Maciejewski
Młode sówki często rozłażą się po drzewach i piskiem informują rodziców, gdzie są.
Gospodyni Iwona Kozińska z  uratowanymi sówkami
Gospodyni Iwona Kozińska z uratowanymi sówkami Maciej Maciejewski

Gospodyni Iwona Kozińska z uratowanymi sówkami
(fot. Maciej Maciejewski)

Parę tygodni temu dostałem wiadomość od mieszkającego w Ruszkach, w gminie Osięciny, mojego znajomego, pana Mieczysława Kozińskiego, że nieopodal jego gospodarstwa wyleciały z gniazda małe sowy. Na drugi dzień pojechałem na miejsce. Rzeczywiście, w garażu siedziały w kartonie trzy różnej wielkości puchate kule.

Czytaj: Małe sówki wypadły z gniazda. Pomogli im strażacy
Sowy znoszą jaja co dwa dni, ale wysiadywanie rozpoczynają po złożeniu pierwszego jaja. Pisklęta klują się więc też co dwa dni i różnica w wielkości jest bardzo wyraźna. Uszatki wylęgły się w opuszczonym gnieździe sroki i wyleciały z niego w czasie burzy.

Co roku trafiają do mnie młode sowy właśnie po burzy lub silnych wiatrach albo nękane przez meszki. Najlepiej w takim wypadku włożyć ptaki z powrotem do gniazda albo w pobliże gniazda, bo rodzice będą potomstwo dokarmiać. Ale w tym wypadku nie mogło być o tym mowy. Gniazdo było bardzo wysoko i wchodzenie byłoby niebezpieczne.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość

brawo, pisz pan artykuły o ptaszkach, ale rdk zostaw w spokoju

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska