Od ubiegłego roku obowiązuje ustawa abolicyjna. Dotyczy ona podwójnego opodatkowania dochodów, uzyskanych przez Polaków za granicą. A dokładniej wyrównania różnic między dwoma sposobami obliczania należnego podatku.
Z abolicji podatkowej mogły skorzystać osoby, które w latach 2002-2007 pracowały legalnie poza krajem. Każdy zainteresowany musiał złożyć w skarbówce wniosek o zwrot lub umorzenie podatku.
Choć o ustawie abolicyjnej było głośno, to początkowo niewiele osób zdecydowało się zgłosić do urzędów. A czas uciekał.
Osoby, które zarabiały za granicą w 2002 roku, mogły wypełnić i złożyć formularz tylko do 6 października. W województwie kujawsko-pomorskim za ten rok wpłynęło jedynie 12 wniosków.
Formularze dotyczące lat 2003-2007 można było składać do 6 lutego. Tym razem zainteresowanie było większe.
Najwięcej podań wpłynęło do regionalnych skarbówek za 2006 rok. Według danych bydgoskiej Izby Skarbowej z 6 lutego, było ich 3177.
Urzędy skarbowe w Kujawsko-Pomorskiem przyjęły łącznie 6436 formularzy.
- Gdy przez pierwsze miesiące obserwowaliśmy zainteresowanie abolicją podatkową, sądziliśmy że otrzymamy mniej wniosków niż wpłynęło do 6 lutego - przyznaje Maciej Cichański, rzecznik Izby Skarbowej w Bydgoszczy. - Większy ruch w urzędach był przed świętami Bożego Narodzenia. Wielu chętnych zgłaszało się również tuż przed upływem lutowego terminu.
Większość podatników z regionu (4550 wniosków) prosiło urzędy o umorzenie podatku. Niecałe dwa tysiące podań dotyczyło zwrotu podatku.
Z abolicji postanowiły skorzystać głównie osoby pracujące w Wielkiej Brytanii oraz Danii.
O umorzeniu lub zwrocie podatku zadecydują naczelnicy urzędów skarbowych. Mają na to sześć miesięcy od dnia złożenia wniosku.
