Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mały Nataniel z Włocławka nie widzi. Pomóc może tylko operacja

Joanna Chrzanowska
Joanna Chrzanowska
Blisko 3-miesięczny Nataniel urodził się z wadą genetyczną, z po-  wodu której nie widzi. Musi przejść operację, ale to sporo kosztuje
Blisko 3-miesięczny Nataniel urodził się z wadą genetyczną, z po- wodu której nie widzi. Musi przejść operację, ale to sporo kosztuje archiwum prywatne
Aż 50 tysięcy złotych potrzeba na operację, dzięki której kilkumiesięczny Nataniel ma szansę na odzyskanie wzroku. Koszty przewyższają możliwości finansowe rodziny. Pomóc mogą ludzie dobrej woli.

Nataniel to trzecie dziecko Joanny Arcimowicz. Włocławianka ma jeszcze dwie córeczki: jedenastoletnią Anastazję i siedmioletnią Jessicę. Kiedy w trzeciej ciąży okazało się, że na świat przyjedzie chłopiec, pani Joanna nie kryła radości.

- Tak bardzo pragnęłam mieć synka aż w końcu moje marzenie się spełniło - mówi kobieta. - Gdy podczas badania usg okazało się, że urodzę chłopczyka, nie mogłam powstrzymać łez szczęścia.

Wzruszenie towarzyszyło jej również w momencie, gdy tuż po porodzie po raz pierwszy zobaczyła maleństwo. - Zakochałam się w nim bez opamiętania - przyznaje mama Nataniela.

Chłopiec dostał 10 punktów w skali Apgar...

... choć urodził się przed terminem, w 37. tygodniu ciąży. Wszystko więc było w porządku. Niepokoić mogła jedynie niska waga - niespełna 2,8 kg.

- Synek rozwijał się prawidłowo - opowiada pani Joanna. - Jedynie ropiały mu oczka z uwagi na to, że miał zapchany kanalik łzowy.

Rodziców niepokoiło jednak jego zachowanie.

- Mój partner, tata Natanielka, zaświecił latarką. Synek nie wodził oczami za światłem, nie wodził też za palcem. Na drugi dzień poszliśmy do okulisty. Wtedy okazało się, że nasz maluch nie widzi.

Wstępna diagnoza: nowotwór oka

Później było Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie i seria badań. Wstępna diagnoza była dla rodziny chłopca zaskoczeniem: rak siatkówki oka. Po kolejnych konsultacjach okazało się, że to wrodzona wada genetyczna.

- Po rezonansie wyszło, że synek ma zespół Dandego Walkera - wyjaśnia pani Joanna.

Konieczna jest operacja. Liczy się czas. By chłopiec miał szansę na odzyskanie wzroku, musi zostać przeprowadzona do 4. miesiąca życia. Niestety nie może być zrefundowana przez NFZ.

W pomoc rodzinie zaangażował się m.in. Anwil Włocławek. Podczas ostatniego meczu wolontariusze kwestowali na rzecz malucha. Koleżanki pani Joanny organizują także licytacje. Pieniądze można przekazywać za pomocą strony zrzutka.pl, wpisując „Operacja Nataniela”. Póki co udało się zebrać niewiele ponad 14 tys. złotych.

Piraci drogowi w regionie. Niemal doprowadzili do tragedii! [wideo - program Stop Agresji Drogowej 4]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska