https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Małżeństwo z gminy Świecie nad Osą znęcało się nad "parobkiem". Zapadł wyrok

(Deks)
Rozprawy, na wniosek obrońcy oskarżonego małżeństwa, odbywały się za zamkniętymi drzwiami
Rozprawy, na wniosek obrońcy oskarżonego małżeństwa, odbywały się za zamkniętymi drzwiami freeimages.com
Sąd uznał małżonków za winnych i skazał na rok odsiadki, ale wykonanie kary warunkowo zawiesił na pięć lat próby. Groziło im od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.

Do tego doszła jeszcze grzywna. Ile? Po dwa tysiące złotych "na głowę". Wyrok uprawomocnił się niedawno, po tym jak Sąd Okręgowy w Toruniu podtrzymał w mocy werdykt Sądu Rejonowego w Grudziądzu.

Skąd taka, a nie inna kara? Niestety nie wiadomo, rozprawy - na wniosek obrońcy oskarżonego małżeństwa - odbywały się bowiem bez obecności przedstawicieli mediów. - Proces był niejawny, dlatego nie możemy udostępnić treści uzasadnienia do wyroku - przekonuje Bogdan Tężycki, prezes sądu rejonowego.

Czytaj też: Przeszedł piekło za życia

"Był bity trzonkiem i kijem"

Proces rozpoczął się w ubiegłym roku. Akt oskarżenia przeciwko małżeństwu wniosła prokuratura. "Pomorska" informowała o tym jesienią 2013 roku. Zdaniem śledczych, Janusz K., który mieszkał i pracował w gospodarstwie oskarżonego małżeństwa, był męczony przez kilka lat.

Przeczytaj: Bili rękami, pięściami, trzonkiem i kijem... Proces małżeństwa będzie tajny

W tym czasie miał być wielokrotnie bity rękami, pięściami oraz trzonkiem i kijem. Przeżywał również horror psychiczny. Chodzi tutaj o poniżanie przez dawanie resztek jedzenia, zmuszanie do mycia w brudnej wodzie i wykonywania ciężkiej pracy.

Z powodu utajnienia rozpraw, nie wiadomo na ile te ustalenia śledczych potwierdziły się w trakcie procesu.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 15.10.2014 o 08:29, Gość napisał:

A czy ci przestępcy płacili za zatrudnionego pracownika ZUS i podatek? Czy tymi gburami nie powinien się zająć urząd skarbowy?

NIE pobierali za nigo rete socjalna .

G
Gość
W dniu 16.10.2014 o 09:26, Korczak napisał:

Ludzie! Przecież nie znamy uzasadnienia do wyroku. Wierzę, że sąd obiektywnie zważył wszystkie racje i wydał sprawiedliwy wyrok. Jeśli będziemy wszystko kwestionować, to daleko z tym nie zajdziemy. Powtarzam: mało w rzeczy już wierzę, ale w sądy jeszcze tak.  

Masz rację, sąd musi się trzymać paragrafów.... tylko że te nie zawsze są zasadne(PARAGRAFY) w sprawie.

K
Korczak

Ludzie! Przecież nie znamy uzasadnienia do wyroku. Wierzę, że sąd obiektywnie zważył wszystkie racje i wydał sprawiedliwy wyrok. Jeśli będziemy wszystko kwestionować, to daleko z tym nie zajdziemy. Powtarzam: mało w rzeczy już wierzę, ale w sądy jeszcze tak.  

r
rozgoryczony

Za niskie są kary za tego typu przestępstwa.Powinno ich to samo spotkać bez wątpienia.Na szafot z nimi !

p
patos

Myślę, że kara nie ma tutaj większego znaczenia. Choćby była jak najwyższa, życia Januszowi K. nie wróci. Winę za to ponosi całe społeczeństwo, które przez lata nie reagowało na jego opisany w artykule dramat.

G
Gość

PRACOWNIKIEM W GOSPODARSTWIE ROLNYM!!! "parobkiem" ? to określenie pracownika też jest ponożające :angry:

G
Gość

A czy ci przestępcy płacili za zatrudnionego pracownika ZUS i podatek? Czy tymi gburami nie powinien się zająć urząd skarbowy?

p
poli

Za bicie psa lub kota wyrok bez zawiasów. Oto polskie sądownictwo.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska