Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Możdżonek. "Z najwyższego punktu widzenia": Drużyna

Marcin Możdżonek
Marcin Możdżonek
Mistrzowie Europy w siatkówce.
Mistrzowie Europy w siatkówce. Fot. PAP/EPA/Quirinale Handout
Jesteśmy mistrzami Europy! Nasi siatkarze są wielcy! Nikola Grbić jest wielki Pokonaliśmy Włochów w finale mistrzostw Europy 3:0 na ich trudnym terenie, tym samym biorąc udany rewanż za ubiegłoroczny finał mistrzostw świata w którym musieliśmy uznać ich wyższość.

Zapewne oglądali Państwo mecz więc napisze o nim parę zdań z mojej perspektywy. Ostatni, i jedyny, złoty medal ME zdobyliśmy, z moim skromnym udziałem, w 2009 roku. Po czternastu latach mamy powtórkę, ale tylko wyniku. Porównując te dwie ekipy okazuje się, że więcej nas dzieli niż łączy. My startowaliśmy z pozycji czarnego konia zawodów, a obecni złoci medaliści byli faworytami do mistrzostwa. Uważam, że obecna kadra miała trochę trudniej. Siatkarze musieli mierzyć się z większą presją i oczekiwaniami, ale wyszli z tego obronną ręką.

Drużyna kompletna

Mamy drużynę na jaką czekaliśmy długo. Jesteśmy kompletni siatkarsko i mentalnie, a wszystko to jest kierowane przez niezwykle spokojnego i opanowanego Serba. Nasi zawodnicy to absolutna czołówka światowa. Para środkowych bloku – Huber i Kochanowski - nie ma sobie równych na świecie. Marcin Janusz to niezwykle spokojny i wyważony gracz, nasza ostoja rozegrania. Paweł Zatorski dzięki swoim umiejętnościom i bogatemu doświadczeniu również daje drużynie dużo spokoju na boisku. Semeniuk, Fornal, Leon, Bednorz to przyjmujący, których każda reprezentacja chciałaby mieć w swoich szeregach. Łukasz Kaczmarek cudownie poradził sobie z obciążeniem w finale Ligi Narodów i kontynuował dobrą passę w Rzymie kapitalnie atakując i blokując rywali. Kontuzjowani Bieniek i Kurek to prawdziwe siatkarskie gwiazdy bez których nie byłoby naszej reprezentacji w tym miejscu w którym się obecnie znajduje.

Na koniec wisienka, a w zasadzie śliwka na torcie. Aleksander Śliwka to nasze sportowe dobro narodowe. Bezsprzecznie lider drużyny. Jej filar, opoka. Olek nie tylko kończył trudne piłki, bronił, czy przyjmował prawdziwe siatkarskie bomby, ale przede wszystkim trzymał mentalnie drużynę w ryzach. To na niego w decydujących momentach meczów zwrócone były oczy jego kolegów. To on dawał sygnał do natarcia lub wręcz przeciwnie tonował nastroje w nerwowych momentach. Jestem pod ogromnym wrażeniem, jak pięknie rozwinął się ten młodzieniec przez ostatnie lata. Nasza reprezentacja ma wielkie szczęście mając takiego gracza w swoich szeregach.

Nudna formuła turnieju

Jeszcze łyżka dziegciu, która należy się organizatorom mistrzostw. Tak, jak pisałem w jednym z poprzednich felietonów i dalej uważam, że turniej mistrzostw Europy w obecnej formule jest nudny, nieatrakcyjny i ciągnie się jak flaki z olejem. O meczach grupowych Polaków już nikt nie pamięta, a prawdziwe emocje zaczęły się dopiero od ćwierćfinału z Serbami. Jako kibice dostaliśmy tak naprawdę trzy emocjonujące spotkania na dziewięć z udziałem naszych reprezentantów. To nie jest właściwa droga, aby promować tę piękną dyscyplinę sportu. Obniżając jakość widowiska raczej zniechęca się potencjalnych, nowych kibiców. Mniej uczestników i krótszy czas rozgrywania zawodów to większe poruszenie wśród fanów. Ale zostawmy już to za sobą i cieszmy się z medalu, jaki nasza reprezentacja przywiozła do kraju.

Na koniec jeszcze jedna, dobra siatkarska wiadomość. Nasi reprezentanci w siatkówce na siedząco zdobyli złoto podczas Invictus Games. Igrzyska dla weteranów, którzy ucierpieli na służbie, to nie tylko sport, ale przede wszystkim pokazanie całemu światu i sobie, że pomimo trudności dalej można wygrywać. Miałem ogromną przyjemność poznać osobiście zwycięzców i potrenować trochę razem z nimi. Było to dla mnie inspirujące doświadczenie. Niesamowici ludzie o wielkim harcie ducha. Gratuluję Panowie!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Marcin Możdżonek. "Z najwyższego punktu widzenia": Drużyna - Sportowy24

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska