Zobacz wideo: Nowe objawy koronawirusa. To musisz wiedzieć!
Młoda mama z Włocławka choruje na białaczkę
27-letnia Marika Wojtkowska z Włocławka jest mamą małego Oliwiera, który jest dla niej całym światem. Niestety, kobieta choruje na ostrą białaczkę szpikową. O swojej chorobie dowiedziała się w grudniu 2020 roku. Przypomnijmy, że w lutym 2021 roku pojawiła się nadzieja, że po kolejnej chemioterapii, włocławianka pokona chorobę i nie będzie potrzebowała przeszczepu szpiku. Po przeprowadzonych wtedy konsultacjach lekarskich padły jednak kolejne diagnozy: zakażenie bakteriami i guzy w kończynach. Nadzieja na wyleczenie bez przeszczepu szpiku zniknęła.
Marikę z Włocławka czeka przeszczep. Kiedy będzie możliwy?
Przypomnijmy, że Fundacja DKMS prowadziła poszukiwania dawcy szpiku dla młodej matki z Włocławka. W drugiej połowie marca bieżącego roku Marika Wojtkowska z Włocławka przekazała dobre informacje.
Poinformowała na Facebooku, że w Gdańsku zostanie dokładnie sprawdzone ilu ma bliźniaków genetycznych. Co istotne, nieoficjalnie wiadomo już że jest ich aż kilkudziesięciu. Marika z Włocławka zaznacza, że jeżeli nie będzie żadnych komplikacji, przeszczep powinien być możliwy na przełomie maja i czerwca. Zanim do tego dojdzie, młodą włocławiankę czeka jeszcze jeden cykl chemioterapii.
Kolejna zbiórka krwi dla Mariki Wojtkowskiej odbędzie się 11 kwietnia
- Jak już droga mniej więcej wytyczona to jakoś łatwiej się z tym wszystkim pogodzić i nastawić do dalszej walki! W tym momencie czuję się dobrze, mam wręcz wilczy apetyt (…). Wyniki powoli spadają więc niedługo dołek, odbicie i do domku! Może na 11.04, na super akcje pobierania krwi w Baruchowie będę mogła być już w domku i wspierać całe wydarzenie na łączach z Wami! (...) Bardzo wszystkim dziękuję za wsparcie, dobre słowa i za to że jesteście!
- napisała 20 marca Marika Wojtkowska na Facebooku.
