Śledczy ustali z całą pewnością, że dziecko urodziło się żywe i żyło około 30 minut oraz że zostało uduszone (wskazują na to obrażenia na jego ciele). Ustalenie sprawcy i matki noworodka było bardzo trudne. Feralnego dnia, na wysypisko śmieci przywieziono bowiem transporty odpadów z kilku miast, m.in. Świdnicy, Wrocławia i Opola.
Mimo to świdnicka prokuratura prowadziła działania zakrojone na szeroką skalę. W trakcie śledztwa przepytano lub przesłuchano blisko tysiąc osób, sprawdzono setki pacjentek, które były w tym czasie w ciąży, kilka wytypowanych kobiet przebadano ginekologicznie. Niestety matki nie znaleziono.
Prokuratura nie składa jednak broni. Dysponuje materiałem genetycznym, który pozwoli w dowolnej chwili zidentyfikować kobietę, która urodziła to dziecko.
Na cmentarzu w Świdnicy, w miejscu gdzie pochowano maleńką dziewczynkę stoi pomnik ufundowany rzez świdniczan. Widnieje na nim napis „Gdybyś żyła, byłabyś Zosią”.