41-latka wróciła z Niemiec rok temu z dwójką dzieci, które miały 4 i 6 lat. Pod koniec marca, przed południem, przed drzwiami jej domu pojawił się ojciec dzieci, z pochodzenia Niemiec. W asyście policji, kurator sądowej i biegłego sądowego z zakresu psychologii, mieli odebrać kobiecie dzieci. Taką decyzję podjął Sąd Okręgowy w Rzeszowie.
Nie zdążyli. Kobieta zamknęła się w łazience i zamordowała dzieci, a następnie sama odebrała sobie życie. W związku z tym, że o tej tragedii mówi cała Polska, Sąd Okręgowy w Rzeszowie zdecydował się wydać oświadczanie, które rzuca trochę światła na sprawę.
Decyzja o zabraniu dzieci matce, zapadła w październiku 2020 roku. Wnioskował o nią ojciec.
- Sąd stwierdził bezprawne zatrzymanie dzieci przez matkę na terenie Polski. Jednocześnie ustalił, w oparciu o opinie psychologiczne, że małoletni otwarcie i naturalnie deklarują chęć powrotu do Niemiec. Dzieci takie stanowisko uzasadniały przebywaniem tam ojca, za którym tęsknią oraz innych ważnych dla nich osób. Biegli wskazali, że deklaracje te są autonomiczne, poparte autentycznymi emocjami
- czytamy w oświadczaniu.
Sąd zaznacza jednak, że powodem powrotu do ojczyzny dzieci nie były złe relacje z matką, a jedynie bezduszne prawo. Sąd oddał dzieci ojcu zgodnie z założeniami Konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę, sporządzonej w Hadze dnia 25.10.1980r.
- Postępowanie, jakie toczy się w oparciu o Konwencję Haską nie rozstrzyga kwestii władzy rodzicielskiej, w tym również tego, który z rodziców ma przyznaną nad nimi opiekę. Postępowanie to rozstrzyga jedynie kwestię czy doszło do bezprawnego zatrzymania dzieci w kraju nie będącym miejscem ich stałego pobytu i czy w związku z tym należy nakazać powrót małoletnich do ich miejsca zamieszkania - czytamy dalej w oświadczeniu rzeszowskiego sądu.
Co więcej, sędziowie zwracają uwagę, że przedstawiciel Rzecznika Praw Dziecka "na każdym etapie postępowania popierał wniosek ojca dzieci", a także "nie ujawniono informacji, które wskazywałyby na problemy zdrowotne matki dzieci".
Niewyobrażalny dramat pod Niskiem. Kobieta zabiła dwójkę dzi...
Decyzja ta została zaskarżona apelacją przez matkę dzieci. W lutym Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację, a postanowieniem z dnia 25.02.2021 roku oddalił wniosek o wstrzymanie wykonania prawomocnego już orzeczenia. Pięć dni później wydarzyła się wstrząsająca tragedia.
Przypomnijmy, że Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu będzie badać nie tylko zabójstwa, ale przyjrzy się czy funkcjonariusze publicznych dopełnili swoich obowiązków.
