Korona – Górnik Łęczna 1:1. Znowu tylko punkt w Kielcach - czytaj więcej
Frekwencja na trybunach była niższa niż w poprzednich meczach. To między innymi efekt konfliktu kibiców z „młyna” z prezesem Korony Markiem Paprockim. Pogłębił się on jeszcze po czwartkowej konferencji prasowej, zwołanej przez włodarza Korony.

Kibice z „młyna”, tak jak zapowiadali, nie przyszli na mecz i w ramach protestu nie dopingowali dziś Korony. Tuż przed rozpoczęciem spotkania na „młynie” pojawiło się tylko kilku kibiców, którzy zawiesili transparent o treści: „Piłkarzom życzymy sukcesów, mamy dość Paprockiego ekscesów. Ze stadionu znikamy, jak pseudoprezes odejdzie – wracamy”.