Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mediator z Torunia: - W Kujawsko–Pomorskiem wzrasta liczba zakładanych Niebieskich Kart

Grażyna Rakowicz
- Świadomość rodzicielska się zmienia. Także dzięki tym nurtom, które mówią, że wobec dzieci nie stosujemy kar, tym bardziej cielesnych. Że nie upokarzamy się wzajemnie, a szanujemy - mówi w rozmowie z "Gazetą Pomorską" Janusz Kaźmierczak, prezes zarządu Stowarzyszenia Mediatorów Rodzinnych w Polsce.
- Świadomość rodzicielska się zmienia. Także dzięki tym nurtom, które mówią, że wobec dzieci nie stosujemy kar, tym bardziej cielesnych. Że nie upokarzamy się wzajemnie, a szanujemy - mówi w rozmowie z "Gazetą Pomorską" Janusz Kaźmierczak, prezes zarządu Stowarzyszenia Mediatorów Rodzinnych w Polsce. Janusz Kaźmierczak
Chodzi o to, aby osoba doświadczająca przemocy była na tyle silna i ten fakt zgłosiła. Żeby wiedziała, że to czego doświadcza jest przestępstwem i że nie powinno się to wydarzać - mówi w rozmowie z "Gazetą Pomorską" Janusz Kaźmierczak, prezes zarządu Stowarzyszenia Mediatorów Rodzinnych w Polsce, Fundacja Pracownia Dialogu w Toruniu.

„Nie masz prawa wyjść”, „Jesteś nikim” – to już objawy przemocy domowej. Kto się jej dopuszcza najczęściej?
Jako mediator staram się w swojej pracy wychodzić z założenia, że przemoc nie ma płci, ale praktyka pokazuje, że od wielu lat jest ona stosowana w dużej mierze przez mężczyzn. Trudno dokładnie powiedzieć, z czego to wynika, bo koncepcji dotyczących tych przyczyn jest kilka. Mogą to być uwarunkowania neurologiczne, ale ta przemoc może też wynikać z kultury macho, czyli „facet musi być twardy, męski”. I jak trzeba dzieci skarcić, dać klapsa w tyłek, to najlepiej niech to zrobi ojciec, bo ma posłuch. Co prawda kobietom też się przemoc zdarza. Na co dzień pracuję z matkami, którym zarzuca się bicie swoich dzieci pod wpływem alkoholu, stosowanie kar cielesnych, psychiczne znęcanie się nad nimi. Dla których ich własne dzieci były debilami czy ułomnymi głąbami. Takie zachowania są naganne i karygodne. Przemoc stosują też rodzice, którzy sami doświadczyli jej w dzieciństwie.

Mamy tej przemocy coraz więcej?
Niestety, jest jej więcej. Z Wojewódzkiego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie na lata 2021–2026 wynika jasno, że w Kujawsko–Pomorskiem wzrasta liczba zakładanych Niebieskich Kart. A wśród tej przemocy dominuje ta psychiczna, choć jest trudniejsza do udowodnienia. W przemocy fizycznej - wyraźnie przeważała do 2010 roku - gdy mamy podbite oko, zasinione ciało, złamany obojczyk, to idziemy do lekarza, robimy obdukcję i mamy papier na przemoc. Tę zmianę w jej charakterze potwierdzają badania przeprowadzone przez Kantar dla Ministerstwa Rodziny. Z 2 tys. osób aż 53 proc. przyznało, że doświadczyło przemocy psychicznej, a 23 proc. - fizycznej. To duża dysproporcja.

Z czego wynika ta zmiana, że w rodzinie jest teraz więcej przemocy psychicznej?
Wydaje mi się, że na tę zmianę wpływa penalizacja stosowania tej przemocy wobec domowników. Nie biję, bo słychać krzyki, płacz i sąsiedzi mogą to zgłosić na policję, a wiem, że jest to karalne. Nie biję, bo dziecko trafi na badanie do lekarza i pediatra zauważy ślady na skórze, wtedy może doprowadzić do założenia Niebieskiej Karty. Zmiana wynika też z upowszechnianej w różnych kampaniach społecznych informacji, że ten przysłowiowy „klaps” to też bicie. Co prawda dalej sporo osób uważa, że ten „klaps” to nie przemoc, ale efekt tych kampanii jest taki, że w rodzinach te agresywne zachowania w sferze fizycznej są bardziej kontrolowane. Natomiast, niestety, w tej dominującej przemocy psychicznej trudniej o dowód. Tu bardzo często jest słowo przeciwko słowu albo nagranie takiej sytuacji. Ta przemoc jest często stosowana w białych rękawiczkach, stąd bywa, że doprowadza osobę, która jej doświadcza nawet do odebrania sobie życia.

To czym konkretnie charakteryzuje się przemoc psychiczna?
Zapewne będzie to kwestia indywidualna, ale jesteśmy w stanie określić jakiego rodzaju zachowania są klasyfikowane jako przemoc psychiczna. To poniżanie, upokarzanie, wyzywanie, stosowanie komunikatów ograniczających wolność typu: „nie masz prawa wyjść”, „mówię po dobremu, a ty się buntujesz”, „do niczego się nie nadajesz”. To też silne przekonanie o posiadaniu kogoś. To poniżanie godności drugiej osoby w codziennej sytuacji życiowej. Osoba czuje się zastraszona i ma poczucie, że jest w pewnym sensie więziona.

Jest przemoc fizyczna, przemoc psychiczna i co dalej?
Chodzi o to, aby osoba doświadczająca przemocy była na tyle silna i ten fakt zgłosiła. Żeby wiedziała, że to czego doświadcza jest przestępstwem i że nie powinno się to wydarzać. Jak trafi ona do instytucji wspierającej takich pokrzywdzonych, także do lekarza czy szkoły, to wtedy uruchamia się procedurę zmierzającą do zatrzymania tej spirali przemocy. To może być na przykład Zespół Interdyscyplinarny czy Grupa Robocza, która powinna być w każdej gminie. Jeśli jest podstawa, to wówczas zawiadamia się organy ścigania o tym, że w danym domu stosuje się przemoc. Monitoringowi tej sytuacji służy procedura Niebieskiej Karty, a odpowiednie organy prowadzą postępowanie karne.

Jaką rolę w przemocy rodzinnej odgrywa mediator?
To jest ważne, aby patrzeć na mediacje jako na narzędzie wczesnej profilaktyki. Nie czarujmy się, niewiele osób posiada taką kompetencję, aby już w konflikcie rozmawiać ze sobą w sposób asertywny. W takiej sytuacji jest to najczęściej atak i obrona, która najczęściej następuje poprzez…kontratak. Potem jest kolejna obrona, a potem znowu atak i spirala tych zachowań zaczyna się nakręcać. Jeszcze na tym wczesnym etapie, gdzie strony są w miarę równoważne, mediator pomoże określić ich potrzeby, oczekiwania. Także w sprawie dotyczącej przemocy domowej, którą prowadzi policja czy prokurator można z tej mediacji skorzystać. Jest ona możliwa zarówno na wniosek pokrzywdzonego jak i osoby podejrzewanej lub nawet oskarżonej o przemoc. Tu mediator zadba m.in. o kulturę wypowiedzi stron, ale i o nieprzenoszenie tych nagannych zachowań z domu. Tu nie mediuje się samej przemocy, że pan/pani nie będzie biła drugiej strony, albo poniżał/poniżała. Tu mediator pyta, czy pan/pani widzi możliwość wspólnego dalszego życia. A jeśli tak, to pod jakimi warunkami, czyli co trzeba zmienić w tym domu, aby strony miały poczucie, że ich dom jest wolny od przemocy.

Na ile, dzięki tej mediacji, się to udaje?
Na 100 badanych spraw dotyczących przemocy domowej, które skierowano do mediacji z sądu karnego, w 77 proc. doszło do zawarcia ugody. A do tej przemocy powróciło 6 proc. o nią oskarżonych, czyli skuteczność jest wysoka. Trzeba przyznać, że ta świadomość rodzicielska się już zmienia. Także dzięki tym nurtom, które mówią, że wobec dzieci nie stosujemy kar, tym bardziej cielesnych. Że nie upokarzamy się wzajemnie, a szanujemy. Pojawia się myślenie: „byłem doświadczony przemocą w swojej rodzinie przez kabel od żelazka, ale swojemu dziecku tego nigdy nie zrobię, bo wiem, ile mnie kosztowało, aby to ogarnąć w sobie”. I są rodzice, którzy wykonują w tym zakresie ogromną pracę, uczą się, jak rozmawiać, jak właściwie odnosić się do swoich najbliższych. Jak po prostu żyć, aby siebie wzajemnie w tej rodzinie nie krzywdzić.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska