W roku 2001 miało być ich szesnaście, później dziewięć, sześć, a w końcu znów dziewięć. Niedawno w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu odbyły się ministerialne konsultacje w sprawie Krajowej Strategii Rozwoju Regionalnego na lata 2010-2020. Zgodnie z nią Bydgoszcz z Toruniem miały zapewnione miejsce w dwunastce polskich metropolii.
Nowa koncepcja zakłada metropolię warszawską i 17 wojewódzkich - Bydgoszcz i Toruń będą traktowane równorzędnie, podobnie jak Gorzów Wielkopolski i Zielona Góra w Lubuskiem. Z naszych informacji wynika, że zadecydowało tu lobby pozostałych miast wojewódzkich, które nie znalazły się na metropolitalnej liście.
- Jeżeli sprawa metropolii będzie budziła tak straszne kontrowersje, to zmienimy podział. Nie będę się upierać - mówiła Elżbieta Bieńkowska kilka dni temu w Białymstoku. I dotrzymała słowa. Potwierdza to Stanisław Krakowski z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego: - Najnowsza koncepcja zawarta w projekcie Krajowej Strategii Rozwoju Regionalnego to efekt trwających właśnie konsultacji.
Ostateczne decyzje jednak jeszcze nie zapadły. Wszystko wyjaśni się pod koniec roku.
Marszałek województwa Piotr Całbecki - choć jest zaskoczony decyzją ministerstwa - twierdzi, że i tak nic nie zmieni się w metropolitalnych planach województwa.