Indyjska policja aresztowała 32-letniego mężczyznę, który przez kilka miesięcy regularnie gwałcił 27-latkę - informuje portal Wirtualna Polska. - Zatrzymana została również żona gwałciciela, która miała nakłaniać męża do popełnienia przestępstwa, pomagała robić zdjęcia i szantażowała ofiarę - podaje internetowe wydanie indyjskiego dziennika "Times of India".
Historia rozegrała się w mieście Pune położonym w zachodnich Indiach w stanie Maharasztra. Mąż 27-latki ma tam sklep mięsny, gdzie kobieta poznała małżeństwo, które później zaprosiło ją do swojego domu na herbatę.
Przeczytaj również: Najbrutalniejsi gwałciciele w Polsce. Oni siali strach wśród kobiet.
Nic nie podejrzewająca 27-latka chętnie przyjęła zaproszenie, nie spodziewała się jednak, jaki czeka ją koszmar.
32-letni pan domu sterroryzował ją ostrym narzędziem i zgwałcił. Następnie małżeństwo zrobiło ofierze zdjęcia telefonem komórkowym i zagroziło, że jeśli powie komuś o tym, co się stało, to pokażą je wszystkim i zabiją jej męża.
Kobieta milczała. Gwałty się powtarzały i to przez kilka miesięcy. W końcu ofiara zdecydowała się opowiedzieć o wszystkim mężowi.
Para złożyła doniesienie na policji, która aresztowała zdegenerowane małżeństwo - pisze "Times of India".