Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mężczyzna zmarł na targowisku przy Chełmińskiej, mimo że ratowały go trzy karetki

AWE
sxc.hu
Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum-Zachód bada sprawę Andrzeja C., 58-letniego mężczyzny, który zasłabł na targowisku i zmarł. Wcześniej przyjechały do niego trzy karetki.

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun

E-wydanie "Pomorskiej"

E-wydanie "Pomorskiej"

Nie możesz kupić papierowego wydania naszej gazety? Teraz możesz dowiedzieć się, co dzieje się w twoim regionie, kraju i świecie także czytając e-wydanie "Pomorskiej KLIKNIJ TUTAJ

Pierwszą karetkę wezwała żona mężczyzny po tym, kiedy ten upadł, rozciął sobie głowę i stracił przytomność. Ratownicy ocucili 58-latka, podali mu zastrzyk i odjechali. Po pewnym czasie zaniepokojona stanem męża kobieta wezwała następną karetkę. Tym razem ratownicy zaczęli reanimację i wezwali "erkę". Ale lekarzowi także nie udało się uratować mężczyzny.

Ratownicy z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego twierdzą, że wezwano ich do padaczki. Kiedy przyjechali, podali mężczyźnie lek uspokajający i zaproponowali szpital, ale chorym zajęła się jego żona.

Żona zmarłego mężczyzny twierdzi, że jej mąż nie chorował na padaczkę. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu mężczyzny było pęknięcie czaszki i wylew.

- Prowadzimy postępowanie w tej sprawie, w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci - przyznaje Mariusz Rosiński, prokurator rejonowy. - Jesteśmy na etapie zabezpieczania materiału dowodowego.
Udostępnij

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska