Niedawno informowaliśmy o tym, że w szkole podstawowej w Jeziorach Wielkich, w sali dla pierwszaków nie otwierają się okna. Sprawę poruszyła sołtys Jezior Wielkich, Alina Mohylowska-Woźniak. To nie jedyna sprawa, jaką nagłośniła pani sołtys. Wraca ona bowiem do budzącej wiele kontrowersji kwestii rozbudowy szkoły podstawowej w Jeziorach Wielkich. Przypomnijmy, że wójt Zbysław Woźniakowski chciał dokonać zmian w budżecie i przekazać 400 tysięcy złotych na tę inwestycję. Po burzliwych dyskusjach nie zgodzili się na to radni.
Jak mówi sołtys Mohylowska-Woźniak: w czerwcu na posiedzeniu komisji radnych "temat był dyskutowany w zupełnie innym kontekście".
- Początkowo byłam wściekła na radnych, że nie chcą rozbudowy - przyznaje sołtys. Zaraz jednak dodaje, że w sierpniu (na komisjach przed sesją) dowiedziała się, że radni chcieli przeznaczyć pieniądze na inwestycje w placówce.
- Radni chcieli przeznaczyć 100 tysięcy, ale wójt nie wyraził na to zgody - mówi Alina Mohylowska-Woźniak. Jednak zdaniem pani sołtys cała sprawa ma drugi aspekt. Jak mówi gmina i tak nie ma dokumentacji na wykonanie rozbudowy szkoły.
- Dlaczego wójt poddał w czerwcu sprawę pod dyskusję, jak wiedział, że nie ma dokumentów, a radni zareagują żywiołowo? Czy kolejny raz chciał pan wójt się wybielić i zepchnąć odpowiedzialność na radnych?
Ponieważ nie było zgody na rozbudowę szkoły 400 tysięcy zostały przeznaczone na inne wydatki.
- Jestem przerażona faktem, że tak łatwo można przerzucać pieniądze z jednego przedsięwzięcia na drugie - mówi Mohylowska-Woźniak.
- Rzeczywiście miałem w budżecie 400 tysięcy. Ala rada gminy ma swoje uprawnienia. Rada ma prawo, taką uchwałę podjęła, a wójt jest od tego, aby uchwały rady realizować - mówi Zbysław Woźniakowski.
Jednocześnie wójt zapewnia, że dokumentacja na rozbudowę szkoły jest w urzędzie gminy. Na jej podstawie wykonano już część prac.
Jednak gmina i firma, która projekt wykonała sądzą się. Gmina domaga się bowiem wypłacenia kary przekroczenie terminu oddania projektu. Jak mówi wójt termin został przekroczony, a faktura źle wystawiona. Jednak projekt rozbudowy gmina ma i mogłaby go realizować. Przypomnijmy, że oprócz remontów w obecnie używanych pomieszczeniach gmina miała dobudować kilka nowych sal lekcyjnych. Zdaniem większości radnych taka inwestycja nie ma sensu. Postulowali za to, aby dokonać znacznie tańszego remontu budynku.
Czytaj e-wydanie »