https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miało być lepiej, tymczasem prawie nic się nie zmieniło! Telefoniczna rejestracja do poradni specjalistycznej ciągle pozostawia wiele do życzenia

(mp)
sxc.hu
Próba dodzwonienia się do rejestracji w bydgoskich szpitalach to nadal niebagatelne wyzwanie. Albo nikt nie podnosi słuchawki, ale numer jest zajęty.

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

O problemie pisaliśmy już na początku roku. Właśnie wtedy Czytelnicy zgłosili nam trudności z rejestracją telefoniczną do poradni specjalistycznych Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. Jurasza. Kamila Wiecińska, rzecznik prasowa bydgoskich szpitali uniwersyteckich, zapewniła nas wówczas, że sytuacja wkrótce się poprawi, ponieważ w każdej poradni wytyczona zostanie jedna osoba zajmująca się tylko odbieraniem telefonu i zapisywaniem na wizytę do specjalisty.

- W razie konieczności przewidujemy nawet zwiększenie obsady wśród rejestratorek - zapowiadała rzecznik prasowa. - Na razie będziemy przez kilka dni obserwować sytuację.

Minęły dwa tygodnie. Postanowiliśmy sprawdzić, czy do poprawy faktycznie doszło. Zadzwoniliśmy więc do rejestracji o godzinie 13.40. Udało się, rejestratorka podniosła słuchawkę. - Niestety, dzisiaj już nie przyjmujemy zapisów - usłyszeliśmy. - Na linii czeka sześć osób, a rejestrację kończymy o godzinie 14.20.

- Ale do tego czasu zostało jeszcze 40 minut - zauważamy.

- Proszę spróbować jutro - ucięła w pośpiechu rejestratorka.

Kamila Wiecińska tłumaczy: - Na poprawę trzeba jeszcze poczekać. Cały czas monitorujemy sytuację. I tak jest lepiej, niż na początku roku.

Skoro nie w "Juraszu", to może w "Bizielu" uda się zapisać do specjalisty? Na stronie internetowej szpitala, każdej poradni przypisany jest oddzielny numer. Dzwonimy do poradni urologicznej. Nikt nie odbiera. Po chwili próbujemy ponownie. Słuchawkę podnosi kobieta, która mówi, że mamy kontaktować się z centralą. Dzwonimy więc do centrali i prosimy o połączenie z poradnią urologiczną. Pracownik przełącza, ale na urologii znowu nikt nie odbiera.

- Do poradni należy dzwonić bezpośrednio - tłumaczy Kamila Wiecińska.

- A co z centralą, do której nas odesłano? - pytamy.

- Trudno powiedzieć, czy pracownicy przełączają prawidłowo - odpowiada rzecznik.

Zaznacza także, że być może numery na stronie internetowej "Biziela" nie są aktualne, stąd trudności z połączeniem z wybraną poradnią. - Natychmiast to sprawdzimy - obiecuje.

Zarejestrować nie zdołaliśmy się także do polikliniki przy szpitalu wojskowym. Przez kilka godzin telefon był albo zajęty, albo nikt nie podnosił słuchawki.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

x
xyz
W dniu 23.01.2010 o 12:03, Kazik napisał:

Żaden dyrektor nie pomyśli by zrobić rejestrację on-line...


Byle tylko nie było tak jak gdzieś czytałem - rejestracja online, wszystko super tylko... rejestrować się można jedynie na 6 dni do przodu i wszystkie terminy w tych dniach i tak są zajęte przez nie-onlineowych "klientów". W efekcie rejestracja online jest martwa.

(człowieka od captchy na pomorskiej powinni zwolnić za totalny brak usability)
B
Basia
A dlaczego nie można zapisać się w Centrum onkologii w Bydgoszczy na badania we Włocławku, przecież łatwiej nam mieszkańcom podjechać do Szpitala i zarejestrować się w Bydgoszczy na krotsze terminy we Włocławku gdzie tam też nie odbierają telekomów, przecież to ta sama firma.
K
Kazik
Bo ćwoki zarządzają tymi szpitalami i przychodniami, nie wiem za co centrum onkologii dostało nagrody i pierwsze miejsca w rankingach. Chyba w wypłatach wynagrodzenia dla lekarzy. Żaden dyrektor nie pomyśli by zrobić rejestrację on-line jak na w Centrum Medyczne ENEL-MED, podaje dane z PESEL nr telefony i gdzie się chce zapisać i na co. Cyk cyk mail zwrotny potwierdzam i następnie informację iż mam tydzień przed potwierdzić na stronie że będę bo jak nie to aut.
~Kasia~
To samo w filii Centrum Onkologii we Włocławku chciałam się zapisać na badanie rezonansu bo czeka się tylko 2 tygodnie , musiałam pojechać osobiści i co szlak mnie trafił bo były dwie rejestratorki i dzwonił telefon, a ja byłam jedyna pajetka do zarejestrowania, kiedy zapytałam dlaczego nie odbiera telefonu usłyszałam, że jej się nie chce. Potem płaczą jak ta służba zdrowia jest w kiepskiej kondycji, ciekawe przez kogo.
h
henas
Czy nie może lekarz specjalista od razu podczas wizyty zarejestrować na dany termin u siebie na komputerze. To nie jest dużo pracy, tylko trzeba wprowadzić karty elektroniczne i można usprawnić rejestrację. Większość pacjentów stoi ,żeby się zarejestrować powtórnie . I tak tworzy sie duża kolejka. Przecież szpital posiada zespół informatyczny.
d
danuta
to popróbujcie jeszcze dodzwonić się do Centrum Onkologii pod nr 3743110
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska