https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miasto chce zaproponować inny przebieg drogi, która ma łączyć Toruń z Lubiczem

Katarzyna Fus
Chociaż miasto wydało już kilka milionów złotych na przygotowanie budowy drogi, teraz szuka innej lokalizacji. Dlaczego? Władze boją się, że mieszkańcy Skarpy będą protestować. Tyle, że na żadne opory się nie zanosi...

- Jak już zaczęli, to niech skończą - mówi jedna z mieszkanek Skarpy, która uważa, że trakt leśny powinien powstać. - Szkoda trochę lasu, ale takie połączenie się przyda.
- Dotąd mieliśmy spokój, ale jak puszczą tu ruch, to przestanie być tak miło - przekonuje mama 3 letniego Bartka. - I gdzie będę spacerować z synem.
Ile osób, tyle opinii, ale jedno jest pewne, że miasto już na drogę wyłożyło ok. 5 mln zł. Trakt leśny ma być naturalnym przedłużeniem ul. Olimpijskiej i łączyć Toruń z Lubiczem. Jednocześnie ma stanowić ciąg pieszo-rowerowy oraz odciążenie innych dróg. Na razie wykonano wlot na trakt oraz część dokumentacji.

Wbrew studium
Teraz miasto chce zmienić lokalizację drogi. - To absurd! - uważa Bernard Kwiatkowski, były dyrektor wydziału inwestycji strategicznych, a dziś doradca wójta gminy Lubicz. - Przecież ustalenia już są od dawna, pierwszy etap prac mamy już prawie za sobą, a na drugi miasto nie wyda ani złotówki, więc o co chodzi?

Doradca wójta twierdzi, że zmiana lokalizacji byłaby niezgodna ze studium uwarunkowań rozwoju miasta, bo właśnie w nim inwestycja ta jest wpisana.
- Ja już nie wiem o co chodzi i mam dość przepychanek między marszałkiem a prezydentem - mówi Kwiatkowski.

Mogą być protesty
Strona miejska przekonuje, że urzędnicy są w trakcie przygotowawania nowych lokalizacji dla tej inwestycji. Nowe propozycje dla tej trasy wykonuje Miejska Pracownia Urbanistyczna.
Skąd jednak ten pomysł?
Jak twierdzi ratusz trzeba jeszcze raz przemyśleć lokalizację ze względu na zmienione przepisy dotyczące środowiska a także liczne kontrowersje wśród mieszkańców tamtej części Torunia.

- Chcemy, aby strony jeszcze raz przemyślały dostępne warianty - informuje Agnieszka Pietrzak, rzeczniczka prezydenta. - Dlatego przygotowujemy pismo do gminy Lubicz z propozycją spotkania i dyskusji na ten temat. Chcemy też powrócić do przeanalizowania tych wariantów drogi, które już zostały przygotowane. Chodzi o sześć wyznaczonych wariantów drogi między Toruniem a Lubiczem. Są to: droga przy ul. Przełaj i Przy Skarpie, przez Drwęcę i Nową Wieś, przy Olimpijskiej, przy Szkółce leśnej, droga serwisowa wzdłuż autostrady i dukt leśny oraz wzdłuż bocznicy kolejowej od Szosy Lubickiej.
O budowie Traktu Leśnego mówi się od 2000r. Władze Lubicza mogą wydać 1-1,5 mln zł, a Toruń-Pacific - milion zł. Łącznie daje to ok. 5,5 mln zł. Według szacunków budowa całej trasy - łącznie z ul. Olimpijską - miała kosztować 12 mln zł.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~inna~
~teka~ popieram!!! żyjąc w mieście trzeba było się liczyć z tym, że będzie coraz ciaśniej i głośniej. Najlepiej mieć wszędzie blisko, sklepy pod nosem ale infrastruktury żadnej. Jeśli sie nie podoba w mieście to proszę na wieś i to taką odległą, tam można do woli spacerować z dziećmi...
~Aga~
Michał Zaleski obiecał że nie wybuduje tej drogi przez las i mam nadzieje że dotrzyma słowa. Mieszkam nieopodal tego miejsca i nie wyobrażam sobie tirów lecących przez "zielone płuca Torunia". Moim zdaniem drogę powinno się wybudować wzdłuż autostrady, a skoro Nestle-Pacific wybrał sobie taką lokalizację inwestycji niech sam sfinansuje jej budowę. W Toruniu ludzie od kilkudziesięciu lat czekają na wybudowanie drogi i kanalizacji bo i nie mogą dojechać do domu, a tu na zawołanie Prezesa Sobieszaka ma się zbudować kilkukilometrowy chodnik asfaltu przez zielony las... Jako mieszkanka Torunia i Skarpy takiej decyzji nigdy nie zaakceptuje.
t
teka
Droga mieszkanko Skarpy,
Skarpa to taka sama dzielnica miasta jak inne, gdzie buduje się ulice. Jeśli nie podoba się życie w mieście, proszę wyprowadzić się na wieś, a nie protestować przeciwko wszystkiemu
S
Skarpianka
Mieszkańcy "Skarp" protestowali przeciw budowie i będą protestować-ja jestem pierwsza !!! a budowa jest ledwo zaczęta więc wielkiej straty nie ma
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska