1 z 8
Przewijaj galerię w dół
Zostało dziewięć meczów 27 punktów do zdobycia. Wszystko...
fot. Archiwum Gazety Pomorskiej

Zostało dziewięć meczów 27 punktów do zdobycia. Wszystko może się jeszcze zdarzyć - mówi Michał Masny, który wrócił do Bydgoszczy po siedmioletnej przerwie. Już poniedziałek zagra przeciwko Asseco Resovii. Początek meczu w hali Łuczniczka o godz. 20.30.

2 z 8
Jakie zachował pan wspomnienia z poprzedniego pobytu w...
fot. Archiwum Gazety Pomorskiej

Jakie zachował pan wspomnienia z poprzedniego pobytu w bydgoskiej drużynie, w latach 2010-13?

Same pozytywne. W ostatnim sezonie graliśmy naprawdę dobrze. Szkoda, że nie udało się wywalczyć żadnego medalu. Pamiętam mecze z Jastrzębskim Węglem o brąz. Dopadły nas wtedy potężne problemy zdrowotne. Stephane Antiga przechodził jelitówkę, Andrzej Wrona był dopiero co po niej.

3 z 8
Jest więc jeszcze niedosyt?...
fot. Archiwum Gazety Pomorskiej

Jest więc jeszcze niedosyt?

Jakiś pewnie tak, bo zabrakło nam niewiele. Jednak wolę pamiętać te lepsze chwile. Choćby mecz z Jastrzębiem u siebie. W tie treaku był remis 10:10, Michał Dębiec, nasz libero, coś do mnie mówił, a ja nic nie słyszałem, taki tumult robili kibice. Na trybunach było ich wtedy było ponad siedem tysięcy. Ciarki mam do tej pory.

4 z 8
Teraz sytuacja jest inna. Zespół broni się przed spadkiem....
fot. Archiwum Gazety Pomorskiej

Teraz sytuacja jest inna. Zespół broni się przed spadkiem. Pan wraca do Bydgoszczy. Jakie były kulisy zamiany z Piotrem Lipińskim?

Tak naprawdę to było dla mnie wielkie zaskoczenie. To była decyzja Kryspina Barana, prezesa klubu z Zawiercia. Właściwie postawił mnie przed faktem dokonanym. Jestem takim człowiekiem, że wolę się dogadać i grać. Poza tym Bydgoszcz to moje - można powiedzieć - rodzinne miasto. Tutaj poznałem swoją żonę i tutaj mieszkam. Sytuacja mojego byłego klubu również nie jest mi obojętna. Po rozmowie z prezesem Wojtkiem Jurkiewiczem zdecydowałem się więc podjąć wyzwanie i pomóc w utrzymaniu Plus Ligi dla Bydgoszczy. Jedną rzecz chcę wyjasnić. Winternecie pojawiły się różne nieprawdziwe informacje, że Masny już wcześniej zdecydował, że przyjdzie do Bydgoszczy, bo się pojawił nowy sponsor i jest kasa, że jako kapitan pierwszy opuszcza okręt, bo pojawiły się w Zawierciu jakieś problemy. To jest nieprawda! Powtarzam: taki był pomysł prezesa Barana o zamianie rozgrywających, a ja go zaakceptowałem. Zresztą, wydaliśmy wspólne oświadczenie, które to wszystko tłumaczy.

Pozostały jeszcze 3 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Wypadek na S10 pod Toruniem. Bus zderzył się z osobówką, pięć osób poszkodowanych

Wypadek na S10 pod Toruniem. Bus zderzył się z osobówką, pięć osób poszkodowanych

Zaginęła 17-letnia Marta Pałczyńska. Szukają jej bliscy i bydgoska policja

Zaginęła 17-letnia Marta Pałczyńska. Szukają jej bliscy i bydgoska policja

Parkrun Toruń 454. Sport, uśmiechy i piękne kwietniowe słońce - zobaczcie zdjęcia!

Parkrun Toruń 454. Sport, uśmiechy i piękne kwietniowe słońce - zobaczcie zdjęcia!

Zobacz również

Zawisza wreszcie wygrał w Bydgoszczy. Zobacz  zdjęcia z meczu i trybun

Zawisza wreszcie wygrał w Bydgoszczy. Zobacz zdjęcia z meczu i trybun

Wypadek na S10 pod Toruniem. Bus zderzył się z osobówką, pięć osób poszkodowanych

Wypadek na S10 pod Toruniem. Bus zderzył się z osobówką, pięć osób poszkodowanych