Między nami

     Zdecydowałem się do pani napisać, ponieważ mam problem i nie mogę sobie poradzić.
     Mam 18 lat, mieszkam w małej wsi i jestem normalnym chłopakiem tylko trochę nieśmiałym i wstydliwym, a już w stosunku do dziewczyn szczególnie. Otóż problem zaczął się kilka miesięcy temu. Kiedy pewnego dnia byłem sam w domu, zacząłem się onanizować i wtedy niespodziewanie weszła moja mama i zobaczyła mnie, jak się onanizuję. Jak zobaczyła mnie, to skrzyczała mówiąc, że to szkodliwe, że trzeba iść z tym do lekarza. Na drugi dzień poszła ze mną do przychodni. Pan doktor powiedział, że to nic takiego, że to normalne w tym wieku, ale mama się uparła i lekarz dał mi skierowanie do specjalisty. Pojechaliśmy do specjalisty, a tam lekarz skierował mnie na USG jąder. Najadłem się tam wstydu, ponieważ USG robiła młoda pani doktor. Zapisane też miałem zastrzyki ograniczające onanizm. Mama wchodziła ze mną do gabinetu zabiegowego. Wstyd mi było, gdy kazała mi przed młodą pielęgniarką całe slipki zdjąć. Nie wiem, czy to jakaś kara ze strony mamy, teraz mam iść na komisję wojskową, a mama powiedziała, że pójdzie ze mną, a to byłby obciach. Podobno na komisji trzeba być nago i tam są kobiety w komisji, a ja już się dosyć wstydu najadłem przed kobietami.
     Słyszałem, że na komisji trzeba powiedzieć wszystko, to że się onanizowałem też, czy nie można by tego zataić. Obecnie jestem coraz bardziej nerwowy. Proszę o radę - PAWEŁ.
     Dobrze, że to wszystko przetrzymałeś i że jeszcze nie pozbawiono Cię inicjatywy, aby napisać ten list. Straszne rzeczy dzieją się w naszym społeczeństwie, tak na pozór uświadomionym. Ale jak się okazuje nie do końca. Wyrządzono Ci krzywdę, obnosząc się z Twoją fizjologią wieku młodzieńczego, jakby to była jakaś choroba lub inne kalectwo tego typu, trudne do sprecyzowania.
     Sprawą normalną i reakcją prawidłową w tym wieku są erekcje, czyli wzwody prącia męskiego zwanego też członkiem. Samogwałt w tym wieku jest dość rozpowszechnioną praktyką u chłopców chociażby z ciekawości lub przypadku.
     Co to za zastrzyki, którymi byłeś rzekomo leczony? Nie rozumiem, po co ściągać całe slipki, aby zrobić zastrzyk. Jesteś już dorosły, więc sam możesz chodzić do lekarza, ale w tym przypadku do specjalisty seksuologa. Zamiast zastrzyków z pewnością przepisze Ci leki w tabletkach po uprzednim zbadaniu i w przypadku, gdy zaistnieje potrzeba dalszego hamowania popędu seksualnego. Ale takie praktyki stosuje się w sytuacji, kiedy onanizm czyli samogwałt uprawia się często zaniedbując obowiązki związane z pracą lub szkołą.
     Sama już oprawa tych badań i zastrzyków opisanych w liście niejednego by przyprawiła o bóle i zawroty głowy i spowodowała uszczerbek na zdrowiu psychicznym.
     Twoi rodzice powinni zasięgnąć porady razem z Tobą, ale u lekarza seksuologa, gdyż więcej Ci mogą zaszkodzić niż pomóc. Nie sądziłam, że aż tak wielka przepaść dzieli różne środowiska w Polsce i że wiedza seksuologiczna prawie w ogóle nie dociera. Przecież to nie średniowiecze, jeszcze trochę a skazaliby Ciebie być może na jakieś kary psychiczne, fizyczne włącznie z izolacją społeczną. Niech mama cieszy się, że ma normalnego syna, który okazał się na tyle dojrzały, iż rokuje w przyszłości zawarcie udanego związku małżeńskiego z potomstwem włącznie. Rozumiem, że wejście do pokoju, w którym syn uprawia samogwałt jest szokujące dla rodziców i osób postronnych, tym bardziej iż jest obciążone negatywnymi odczuciami, skojarzeniami i nie akceptowane z punktu widzenia etyczno-molarnego w wielu środowiskach.
     Do okresu dojrzewania seksualnego zalicza się także polucje nocne (sny o treści erotycznej połączone z samoczynnym uwolnieniem nasienia męskiego lub zmazy dzienne, nocne itp.). Podaję te szczegóły na wszelki wypadek, gdyby mama coś zauważyła po nocy na prześcieradle i wymierzyła Ci znowu jakąś karę.
     Nie pozwól, aby mama była podczas badań lekarskich. Trochę intymności. Syn 18-letni to nie dziecko i matka powinna uszanować jego wstydliwość i lęk przed odsłanianiem genitaliów w obecności osób trzecich.