www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
Jeszcze kilka lat temu w historycznym gmachu siedzibę miał oddział Administracji Domów Miejskich. Zarząd budynków komunalnych gospodarował dotychczas tylko gruntem pod samym budynkiem. Radni podczas ostatniej sesji zdecydowali o przekazaniu ADM również działki przylegającej do nieruchomości.
- Takie uregulowanie statusu działki umożliwi w końcu sprawne zarządzanie budynkiem - argumentuje Maria Drabowicz, dyrektor ratuszowego wydziału mienia i geodezji.
A dokładniej budynek, wraz z usytuowaną po sąsiedzku działką został w całości przekazany ADM w wieczyste użytkowanie. Tym samym w przyszłości będzie możliwe wynajęcie, czy przekazanie budynku w dzierżawę zarządcy prywatnemu. - Po zakończeniu spraw formalno-prawnych zdecydujemy o przyszłym losie tej nieruchomości - zaznacza Madgalena Marszałek, rzecznik bydgoskiej ADM.
Budynek na razie pozostaje niezagospodarowany. Jeszcze do 1980 roku mieściła się w nim łaźnia. Zresztą właśnie w takim celu, w 1928 roku został zbudowany.
- W publikacji na temat historii bydgoskich wodociągów, wydanej przez MWiK możemy przeczytać, że w 1926 roku o jego budowie zdecydowała Rada Miasta - mówi Jerzy Derenda, prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy.
- Trzeba pamiętać, że w okresie międzywojennym tylko niektóre domy mieszkalne w Bydgoszczy były podłączone do kanalizacji. Budowa łaźni miejskiej na Szwederowie była podyktowana po prostu względami higienicznymi.
Derenda sugeruje, że budynek przy ul. ks. Skorupki 2 można zagospodarować na różne sposoby, jednak pod pewnymi warunkami:
- Pamiętajmy o historii tej budowli, o jej dawnym przeznaczeniu. To część naszej historii - dodaje prezes TMMB. - Na pewno nietrafionym pomysłem byłoby przeznaczenie go na jakieś cele przemysłowe. Funkcja kulturalna jednak byłaby jak najbardziej na miejscu.
Budynek nie jest objęty szczególną ochroną konserwatorską, ponieważ nie znajduje się w rejestrze, tylko w ewidencji bydgoskich zabytków.
- Trzy lata temu została odnowiona elewacja łaźni - mówi Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków. - Budynek jest dzisiaj w niezłym stanie. Przez lata oczywiście został w środku nieco przebudowany, ale nadaje się do ponownego zagospodarowania. Myślę, że z powodzeniem mógłby służyć za biuro. Może też być zaadaptowany na cele mieszkaniowe.
Czytaj e-wydanie »