https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miejska wypożyczalnia rowerów w Toruniu pod znakiem zapytania

(MJ)
Toruński Rower Miejski miał wystartować na przełomie sierpnia i września. Już wiadomo, że ten termin się opóźni.
Toruński Rower Miejski miał wystartować na przełomie sierpnia i września. Już wiadomo, że ten termin się opóźni. Lech Kamiński
Magistrat musi unieważnić wynik przetargu na operatora bezobsługowej wypożyczalni rowerów - tak zdecydowała Krajowa Izba Odwoławcza, która dopatrzyła się błędów w postępowaniu. Start miejskiej wypożyczalni znów się opóźni.

Odwołanie do KIO złożyła wrocławska firma NextBike, która jako jedna z trzech zabiegała o utworzenie w naszym mieście wypożyczalni.

Wrocławianie przepadli w przetargu, ponieważ ich propozycja była najdroższa - opiewała na blisko 1,6 mln zł. Magistrat wybrał najkorzystniejszą finansowo ofertę złożoną przez warszawską firmę BikeU, która za usługę zażądała 1,16 mln zł.

Czytaj także: Trzech chętnych do operowania Toruńskim Rowerem Miejskim

NextBike zarzucał swoim konkurentom, że nie spełnili warunków postawionych przyszłemu wykonawcy przez miasto. - Nasze wątpliwości wzbudziło doświadczenie pozostałych firm w prowadzeniu miejskich wypożyczalni - mówi Tomasz Wojtkiewicz, prezes NextBike Polska. - My od dawna funkcjonujemy na rynku, prowadzimy pięć takich systemów: dwa w Warszawie i po jednej w Opolu, Poznaniu i Wrocławiu. Naszym zdaniem ceny, które zaproponowali inni uczestnicy przetargu były zaniżone i nie pozwalają na realizację usługi. Przynajmniej nie na takim poziomie, jakiego oczekuje magistrat.

Zarzuty potwierdziła Krajowa Izba Odwoławcza, która wykluczyła z przetargu firmy BikeU i WiM System Warżała i Mac.

- Pierwsza z nich przedstawiła referencje z działalności w Grecji, które - jak okazało się po przełożeniu ich przez tłumacza przysięgłego - zostały celowo i świadomie zafałszowane - wyjaśnia Małgorzata Stręciwilk, rzeczniczka prasowa KIO. - Druga firma natomiast nie mogła pochwalić się usługą na minimum 400 tys. zł polegającą na opracowaniu i wdrożeniu co najmniej jednego systemu bezobsługowych wypożyczalni. A tego także oczekiwał zamawiający.

Unieważnienie wyników konkursu i wykluczenie wskazanych przez KIO ofert oznacza, że w grze pozostaje już tylkoNextBike, który deklaruje, że jest w stanie uruchomić pierwsze stacje rowerowe w ciągu 45 dni od podpisania umowy z miastem. Tylko że to kosztuje 1,6 mln zł, a na Toruński Rower Miejski w budżecie zarezerwowano tylko 780 tys. zł. Po otwarciu kopert brakującą kwotę miały dołożyć miejskie spółki, ale gdyby wykonawcą został NextBike, wciąż brakowałoby 370 tys.

Urzędnicy mają teraz dwie możliwości - unieważnić poprzedni przetarg i ogłosić nowy lub znaleźć dodatkowe pieniądze i powierzyć realizację zadania wrocławianom. - Na razie nie podjęliśmy jeszcze decyzji - mówi Aleksandra Iżycka, rzeczniczka prezydenta Torunia. - Zapadnie ona w najbliższych dniach.

Do sprawy wrócimy.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
allen

a dla mnie brzmi jak celowe działanie nextbike, który na KIO miał 4 prawników.

A na czym robi interesy Nextbike można poczytać we wprost łapówki i koneksje ze Sławkiem Nowakiem - Ministrem Transportu.

 

Co prawda stworzyli systemy m.in. w Warszawie, ale jak działają a raczej nie działają można poczytać w Internecie a doświadczyć próbując wypożyczyć rower w Warszawie. Nextbike to niemiecki szajs.

Trzeba wspierać polską gospodarkę i polskie firmy.

 

KIO unieważniła przetarg, gdzie błędy rozbiły się o przecinki i słowa.

 

Od kiedy to jedno słowo w słowniku ma jedno i dokładnie jedno tłumaczenie???

 

I o to poszło o tłumaczenie słówek....

 

A cała reszta jaka była za kulisami pozostawię dla siebie. Nextbike nigdy nie grał czysto i zamiast zrobić coś dla ludzi, zawsze patrzył i będzie patrzył przez pryzmat zysku bo to jest dla nich najważniejsze. W końcu zegarki dla Nowaka kosztują...

 

t
torunskipierniczek

to brzmi jak jakaś gangsterka pomieszana z amatorszczyzną....

 

"Zarzuty potwierdziła Krajowa Izba Odwoławcza, która wykluczyła z przetargu firmy BikeU i WiM System Warżała i Mac. - Pierwsza z nich przedstawiła referencje z działalności w Grecji, które - jak okazało się po przełożeniu ich przez tłumacza przysięgłego - zostały celowo i świadomie zafałszowane - wyjaśnia Małgorzata Stręciwilk, rzeczniczka prasowa KIO. - Druga firma natomiast nie mogła pochwalić się usługą na minimum 400 tys. zł polegającą na opracowaniu i wdrożeniu co najmniej jednego systemu bezobsługowych wypożyczalni. A tego także oczekiwał zamawiający."

 

kto te oferty oceniał??? czy jeszcze pracuje w Urzędzie Miasta??????

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska