Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Bydgoskiego Przedmieścia mówią: "Nie" dla bloku na Rudelce

KAF
Podczas spotkania z mieszkańcami prezydent przekonywał, że uchwalenie planu blokował konserwator zabytków
Podczas spotkania z mieszkańcami prezydent przekonywał, że uchwalenie planu blokował konserwator zabytków KAF
Na spotkaniu z prezydentem zawrzało. Mieszkańcy Bydgoskiego Przedmieścia nie mogą pogodzić się z tym, że w środku lasku między ul. Balonową a Bema ma powstać budynek.

- To oburzające! Kto dopuścił do tego, by w samym sercu lasku wydać pozwolenie na realizację tak potężnej inwestycji? - pyta Krystyna Pajmel, mieszkanka Bydgoskiego, która poruszyła tę sprawę podczas poniedziałkowego spotkania mieszkańców z prezydentem Michałem Zaleskim.

Chodzi o tzw. Rudelkę, czyli lasek między ul. Bema a Balonową. Kilka lat temu grunt w tym miejscu od Telekomunikacji Polskiej odkupiła spółka Masta ze Szczecina. W samym środku terenu rekreacyjnego postanowiła wybudować apartamentowiec. Ma tam powstać czterokondygnacyjny budynek, w którym zaplanowano 68 mieszkań i 62 postoje dla aut.

Gdzie dwóch się bije...

Wydawało się, że inwestorowi nie uda się postawić w środku tzw. Gór Zajęczych dużego budynku. Projekt firmy dwukrotnie nie uzyskał bowiem od miejskich urzędników warunków zabudowy. Samorządowe Kolegium Odwoławcze, do którego zwróciła się spółka, było łaskawe i nakazało miastu wydać niezbędne decyzje. Mimo tego magistrat odmówił wydania pozwolenia na budowę.
Do wniosku inwestora ostatecznie przychylił się wojewoda i po ponownym rozpatrzeniu sprawy pozwolił budować w tym miejscu. Miasto, mimo skarg do sądu, nic nie wskórało.
- Inwestor może budować, choć nie do końca rozwiązane zostały kwestie, które podnosiliśmy od początku - wyjaśnia Adam Popielewski, szef magistrackiego wydziału architektury i budownictwa. - Chodzi m.in. o modernizację oraz rozbudowę przyłączy, które musiałyby wyjść poza działkę firmy Masta. Inwestor nie ma prawa do położenia instalacji na gruntach gminnych, a ze strony miasta nie ma woli, by te zadania wykonać. Uważamy, że inwestor tak łatwo nie pokona tych problemów.
Kłopotów można byłoby uniknąć, gdyby na Bydgoskim Przedmieściu uchwalono miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Prace nad nim trwają już trzy lata. W dokumencie mogłyby znaleźć się zapisy chroniące zabytkowy lasek. Dlaczego planu nie ma? Winnego wskazał prezydent.

Kto blokował plan?

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska