Chodzi o fermę na ok. 25 tys. świń, którą w Buczku zamierza postawić firma „Prosiaczek”.
Przypomnijmy, że z raportu oddziaływania tej inwestycji na środowisko, przedłożonego przez „Prosiaczka” w Regionalnej Dyrekcji Ochro-ny Środowiska w Bydgoszczy wynika, że można zrealizować tę inwestycję bez przeszkód.
Nie zgadza się z tym około tysiąca osób, które podpisały się pod protestem w tej sprawie. Wobec licznych sprzeciwów mieszkańców, wójt gminy Jeżewo zlecił wykonanie kolejnego raportu oddziaływania na fermy środowisko. To samo zrobił komitet, działający przeciwko tej budowie.
- Będą trzy ekspertyzy. Ich porównanie może być bardzo ciekawe - spodziewają się mieszkańcy.
Równolegle zaapelowali oni do gminy o zwołanie nadzwyczajnej sesji rady gminy, podczas której zapadnie decyzja o uchwaleniu planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu, którym interesuje się „Prosiaczek”. Mieszkańcy apelują o to, żeby zgodnie ze studium, zakładającym kierunki rozwoju przestrzennego w Buczku i okolicach, zostało tam zachowane przeznaczenie rolno-osadnicze, z wykluczenie produkcji trzody chlewnej na wielką skalę.
- To najprostsza i najskuteczniejsza forma pomocy mieszkańcom, skazanym na walkę z wielkim biznesem. Liczmy na radnych wójta w tej sprawie - nie kryją przeciwnicy fermy w Buczku.
Majówka na trawie w Grudziądzu - klip