Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Serocka stanęli w obronie, odwołanej z przychodni, pielęgniarki

(bart)
Andrzej Bartniak
Pacjenci przychodni w Serocku sprzeciwiają się ograniczeniu liczby pielęgniarek do jednej. Zdaniem dyrektora Nowego Szpitala w Świeciu, któremu podlega placówka, pracy dla dwóch osób jest za mało.

Mieszkańcy Serocka nie mogą pogodzić się z decyzją o redukcji etatu pielęgniarki środowiskowej w tamtejszym ośrodku zdrowia. - Nie chcemy stracić tak wyjątkowo życzliwej i zaangażowaną w swoją pracę pielęgniarki - podkreśla nasza Czytelniczka. - Obie panie naprawdę miały co robić.

Gdy zostanie tylko jedna, nie wiem jak podoła tym wszystkim obowiązkom. Kiedy znajdzie czas na wizyty domowe i w jakich godzinach będą się one odbywać? - podaje pod rozwagę. - Po co niszczyć coś, co dobrze funkcjonuje?

Sprawa skupia na sobie na tyle dużą uwagę, że za pośrednictwem radnej Haliny Litkowskiej, zainteresowali się nią też pozostali radni, poproszeni o pomoc przez mieszkańców Serocka. Wystosowano oficjalne pismo do dyrektora Nowego Szpitala w Świeciu, prowadzącego przychodnie w Pruszczu i Serocku, z prośbą o wyjaśnienie.

Radni stają w obronie nie tyle samej pielęgniarki, co zapisów oferty konkursowej, którą zaakceptował Nowy Szpital. - W dokumencie wyraźnie jest mowa o tym, że zostanie utrzymany dotychczasowy poziom zatrudnienia, czyli jeden lekarza i dwie pielęgniarki - podkreśla Hanna Baśniak, sekretarz gminy Pruszcz. - Skoro Nowy Szpital podpisał ofertę, to winien jest dotrzymać zawartych w niej ustaleń. Nie było żadnego aneksu do umowy, a więc obowiązują wszystkie zapisy porozumienia w sprawie świadczenia usług medycznych.

Aby przypomnieć szefowi świeckiej placówki, do czego się zobowiązał, gmina Pruszcz przesłała kopię oferty na usługi medyczne w Serocku.

Na razie nie ma na nie odpowiedzi. Można się jednak domyślać, jakie znajdzie się w niej wytłumaczenie zasadności posunięcia kadrowego, które wywołało tyle komentarzy. - W okresie zwiększonej zachorowalności pielęgniarka środowiskowa miała do 60 wizyt - tłumaczy Tomasz Ławrynowicz, dyrektor Nowego Szpitala w Świeciu. - Średnio trzy w ciągu dnia roboczego. To za mało, aby z ekonomicznego punktu widzenia, było uzasadnione utrzymywanie w Serocku dwóch etatów pielęgniarskich.

Jak podkreśla dyrektor, pielęgniarka nie została zwolniona. Spółka nie rozwiązłą z nią umowy o pracę, lecz wyznaczyła inne miejsce pracy. Miała to być świecka lecznica. Oferta została odrzucona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska