Grudziądz: Mieszkańcy Tarpna spotkali się z Prezydentem.
- Nie ma odpowiedniego parkingu w pobliżu przychodni na ul. Roty Grudziądzkiej. Kierowcy ustawiają auta gdzie się da, a strażnicy wystawiają mandaty. To żadne rozwiązanie - uważa Kazimierz Watkowski - na tym parkingu zmieszczą się 2-3 samochody lekarzy. A gdzie pacjent ma zaparkować? Poza tym w tymże miejscu egzaminuje się kursantów na prawo jazdy, co pogarsza sprawę.
Prezydent Robert Malinowski tłumaczył, że miasto nie może wkroczyć na teren prywatnej przychodni lekarskiej. A co do egzaminów na prawo jazdy: - Każdy z nas kiedyś się uczył i musiał zdać testy, Trzeba zrozumieć egzaminatorów, gdzieś muszą sprawdzić kursantów.
Mandaty sprzed pięciu lat
- Nie twierdzę, że należności za mandaty za złe parkowanie są niesłuszne, ale dlaczego skomasowano je nagle z czterech lat? - pytała Łucja Kohnke - kwota opiewa na ponad 1000 zł. Dlaczego na bieżąco nie egzekwuje się mandatów, żeby tak nie zaskakiwać obywatela? Próbowałam wpłynąć na uporządkowanie tej sprawy w ratuszu, ale trudno mi było dostać się do odpowiednich urzędników, którzy o tym decydują. Nie jestem w stanie dziś powiedzieć, czy 4 lata temu rzeczywiście parkowałam w danym miejscu. Tak nie można. Należy usprawnić egzekwowanie takich mandatów. Nie czekać z tym latami.
- Nieprawda, że do urzędników nie można się dostać - ripostował wiceprezydent Marek Sikora - po zgłoszeniu, czeka się na wizytę najwyżej 2-3 tygodnie. Od dwóch lat zaczynamy konsekwentnie egzekwować opłaty za parkingi, zaczęliśmy się cofać do 5 lat wstecz, żeby wymóc zapłacenie mandatów na tych, którzy jeszcze należności nie uiścili.
Na sali rozległy się glosy, że powinny być wykonywane zdjęcia jako dowód umieszczenia kwitka mandatu na samochodzie.
O nienaprawionych wciąż drogach, standardzie życia w starych kamienicach, ale i brawach za wiele ulic zmodernizowanych na Tarpnie - przeczytacie państwo w papierowym wydaniu 'Pomorskiej" w środę, 16 lutego.
Czytaj e-wydanie »