https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy toruńskiego Rudaka walczą o drogę i mówią: - Czujemy się tu jak w gettcie

Kamila Mróz
- W tej drodze są same dziury - mówią państwo Rudniccy
- W tej drodze są same dziury - mówią państwo Rudniccy Autorka
- Każdego dnia przeżywamy gehennę - denerwuje się Ewa Rudnicka z ul. Rudackiej. Jej zdaniem władze miasta lewobrzeżną część Torunia traktują po macoszemu.

Ewa i Roman Rudniccy przeprowadzili się na toruński Rudak rok temu. To miało być ich miejsce na ziemi. Teraz, gdy spadnie deszcz, nigdy nie wiedzą, czy uda im się dotrzeć do domu. Dziurawa jak ser ul. Rudacka, po przejściu z asfaltowej na gruntową, zmienia się w bajora.

- Stan tej drogi jest skandaliczny! - denerwuje się pani Ewa.

Państwo Rudniccy przez lata mieszkali w prawobrzeżnej części Torunia. - Mamy więc skalę porównawczą i możemy stwierdzić, że władze miasta po macoszemu traktują mieszkańców z drugiej części Wisły - twierdzą.

Dziury i wyboje

Dojechanie do państwa Rudnickich niemal graniczy z cudem.

- Uff. Jakie szczęście, że nie utknęłam w tej drodze - oddycham z ulgą, gdy w końcu jestem na miejscu.

- Teraz pani nas rozumie - komentują państwo Rudniccy. - My mamy tak na co dzień.
Podobnie, jak inni, którzy mieszkają jeszcze dalej i 150 pracowników zakładu opakowań.

- Ludzie boją się do pracy przychodzić - mówi jego właściciel Edward Nath. Jedna z redakcji z powodu stanu drogi odmówiła dostarczania do firmy prenumeraty.

Pani Ewa: - Ta droga jest pełna głębokich dołów i kolein. Od ul. Glinieckiej gwałtownie opada w dół, tworząc nieckę. Po każdym deszczu są tu doły nie do przebycia. Ludzie brną przez pola w głębokich trawach lub przez błoto. Samochody się niszczą. Ten horror trwa bez końca.

Pani Ewa nie obawia się tylko o brudne buty, rzeczy czy zepsute auto. Jej mąż jest po ciężkim zawale. - Karetka może tu po prostu nie dojechać! - mówi pani Ewa.

Wyremontujemy 700 m

Państwo Rudniccy w sprawie ul. Rudackiej interweniowali już u prezydenta i wielokrotnie w Miejskim Zarządzie Dróg. Jak się wydawało, nie znaleźli zrozumienia.

I gdy już niemal stracili wiarę w to, że coś się zmieni, pojawiła się nadzieja. Agnieszka Kobus-Pęńsko z MZD mówi, że 30 listopada przewidziane jest podpisanie umowy z wykonawcą drogi.

- Wyremontujemy 700 m, od pętli autobusowej do zakładu pracy chronionej Combinath - wyjaśnia rzeczniczka. - Przewidujemy utwardzenie tej nawierzchni gruzem betonowym i destruktem. Prace będą wykonywane przez toruńską firmę PRD. Ich koszt to ponad 198 tys. zł.

Co z pozostałym odcinkiem ul. Rudackiej? Tego na razie nie wiadomo.
Udostępnij

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

u
utj
Jeżeli obiecanki PO o darmowym moście tymczasowym Ligii - Rudacka się spełnią to za chwile będzie tam śliczny asfalt z potężnym ruchem samochodowym.
l
loco
A MOZE ZROBIC RUDACKA OD SZLABANU DO ZAJEDNI BO ANI ZADNYCH LAMP CIEMNO JAK DIABLI A LUDZIE TEZ CHODZA TAMTEDY PIESZO,BRAJ POBOCZA A DROGA MOWI SAMA ZA SIEBIE.

SZKODA ZE MZD NIE POMYSLI ABY COS ZROBIC Z DROGA OTŁOCZYŃSKA KTORA CIAGNIE SIE PRZY DZIALKACH, PRZYDALOBY SIE TAM WYROWNANIE BO PO OPADACH JEST TRAGEDIA
W
Wojtek
My na Kościelnej co roku przed Bożym Ciałem mamy świeżą szlakę jeszcze chwila a drogi będą powyżej okien dziękujemy Pani Danusiu
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska