65-letni mieszkaniec Trzemeszna zabił sarnę, która przybłąkała się na jego posesję. Na gorącym uczynku przyłapali go policjanci. Funkcjonariusze dostali anonimowe zgłoszenie, że na jednej z posesji jest sarna, która może być przetrzymywana przez właściciela. Na miejsce policjanci pojechali ze strażnikiem leśnym. Sarny we wskazanym miejscu nie było.
Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport
Okazało się, że zwierzę zostało zabite. Funkcjonariusze znaleźli na terenie posesji części zwierzęcia. Okazało się, że trzemesznianin złapał biegającą po ulicy sarnę i zaniósł na swoją posesję. Jak informują policjanci: - Było to dorosłe zwierzę ważące około 15 kilogramów. Od strażnika ze Straży Leśnej przyjęto zawiadomienie o przestępstwie. Straty na szkodę Skarbu Państwa wyniosły dwa tysiące złotych.
Sprawa jest w toku. Policjanci zabezpieczyli tuszę sarny oraz dwie siekiery, został powołany biegły. Za bezprawne zabicie zwierzęcia mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.