https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec widział pumę w lesie? Leśnicy monitorują teren, policja sugeruje ostrożność

MW-G za Lasy Państwowe
Lasy Państwowe ostrzegają mieszkańców i informują, że patrole służby leśnej od ponad tygodnia monitorują teren katowickiego Nadleśnictwa Kobiór. Wszystko przez zgłoszenie o dużym kocie widzianym w tamtejszych lasach.
Lasy Państwowe ostrzegają mieszkańców i informują, że patrole służby leśnej od ponad tygodnia monitorują teren katowickiego Nadleśnictwa Kobiór. Wszystko przez zgłoszenie o dużym kocie widzianym w tamtejszych lasach. pixabay.com/zdjęcie ilustracyjne
Lasy Państwowe ostrzegają mieszkańców i informują, że patrole służby leśnej od ponad tygodnia monitorują teren katowickiego Nadleśnictwa Kobiór. Wszystko przez zgłoszenie o dużym kocie widzianym w tamtejszych lasach.

Puma na wolności? Mieszkaniec zaalarmował, że prawdopodobnie widział w lesie pumę. Patrole monitorują teren od niedzieli (29 września).

To Cię może też zainteresować

W miejscowości Piasek koło Pszczyny na Śląsku pod koniec września jeden z mieszkańców zgłosił dyżurnemu policji, że widział dużego kota, prawdopodobnie pumę. Na miejsce został wysłany patrol policji, powiadomione zostały też Urząd Miasta i Nadleśnictwo Kobiór, gospodarz miejscowych lasów - czytamy w informacji opublikowanej na stronie internetowej Lasów Państwowych.

Patrole służby leśnej cały czas monitorują sytuację w terenie. W akcję zaangażowana została także policja oraz straż miejska, która apeluje do mieszkańców o zachowanie ostrożności.

Nadleśniczy Nadleśnictwa Kobiór zadysponował stałą obserwację terenów leśnych.

Służby sugerują ostrożność osobom wybierającym się do lasu.

- Co prawda do dzisiaj informacja o widzianej pumie nie została potwierdzona, ale traktujemy ją poważnie. Zwłaszcza, że mamy wcześniejsze przykłady nieewidencjonowanej hodowli dzikich zwierząt na naszym terenie. Biorąc pod uwagę fakt, ze sezon grzybowy w pełni, lepiej dmuchać na zimne - czytamy na stronie Lasów Państwowych wypowiedź Piotra Chrzęszczyka, inżyniera nadzoru Nadleśnictwa Kobiór.

Dodatkowo - jak podano w ostrzeżeniu - bliskość granicy z Czechami, gdzie jest dużo legalnych hodowli dzikich kotów, uprawdopodabnia możliwość ucieczki i przedostania się dużego drapieżnika na teren Polski.

Zwierzęcia "podobnego do pumy" szukała również czeska policja. Drapieżnik mógł grasować na terenie bezpośrednio graniczącym z Polską. Policja podkreśla, że chociaż na razie pojawiło się tylko jedno zgłoszenie, służby go nie bagatelizują. Na facebookowym profilu gminy Libňatov poinformowano o policyjnym apelu o zachowanie ostrożności.

Czytaj ostrzeżenie Lasów Państwowych na stronie lasy.gov.pl KLIKNIJ TUTAJ

Każdy kto zauważy pumę, proszony jest o kontakt z policjantami lub pszczyńską strażą miejską pod całodobowym numerem telefonu 32 210 43 73.

Smaki Kujaw i Pomorza odcinek 7

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Mowa o rutkowskim :) Ale moze być tak samo jak na innym portalu DDZ doba gdzie ktoś w lesie widział małpe . Koniec końców wyszło na to że ktoś brał cholera wie co i widział po tym ciekawe rzeczy

G
Gość

Może pomoże ten pan z tą śmieszną fryzurą złapać pumę......nie pamiętam dokładnie nazwiska ale chyba Rutkowski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska