Gminna ewidencja zabytków liczy 384 obiekty, wykaz zostanie zamieszczony na stronie internetowej urzędu, oczywiście bez danych personalnych właścicieli.
Jak podkreśla wójt Zbigniew Szczepański, o tym, czy jakiś obiekt figuruje w tym wykazie, nie decyduje widzimisię ani jego, ani radnych. Liczy się głos wojewódzkiego konserwatora zabytków, a lista nie zwiększa się w sposób niekontrolowany. Ostatnio naliczono tylko 15 nowych wpisów.
Teraz prenumerata cyfrowa tańsza o połowę!
Skutki prawne bywają uciążliwe, bo właściciele mają obowiązek konsultowania wszelkich swoich działań z konserwatorem i nie na wszystko otrzymują zgodę. W urzędzie doszli do wniosku, że trzeba osłodzić te dolegliwości choćby przez zwolnienie z płacenia podatku mieszkaniowego. A ci, którzy prowadzą działalność gospodarczą, mieliby mieć o połowę zmniejszony wymiar podatku od nieruchomości.
Na tym nie koniec. W przyszłym roku w gminie chcą utworzyć fundusz „zabytkowy”, który pozwoli ubiegać się o wsparcie przy remontach. Procedura miałaby charakter konkursowy, a więc powołana zostanie komisja, która będzie analizowała, komu przyznać pomoc w pierwszej kolejności i jak wysoką.
- Są ludzie, którzy w ogóle nie mogą sobie pozwolić na jakąkolwiek przebudowę - kwituje wójt. - Im też będziemy chcieli pomóc.
Z myślą o zabytkach ma powstać także uchwała o stuprocentowej refundacji kosztów utylizacji azbestu z tego typu nieruchomości.
INFO Z POLSKI odc.22 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.