MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Milczenie owiec

Rozmawiał Adam Willma
Rozmowa z dr KRYSTYNĄ KMIECIK-BARAN

     - Co to jest mobbing?
     - To prześladowanie, dyskryminacja, dręczenie, terror psychiczny w pracy.
     - W Polsce zaczynamy mówić o tym zjawisku dopiero teraz. Znak czasu?
     - Niewykluczone, że trudna sytuacja gospodarcza wpływa na upowszechnienie się tego zjawiska. Kiedy 6 lat temu zaczęłam pisać o tym problemie, dostawałam mnóstwo pozytywnych sygnałów od ludzi. Dopiero gdy o tym przeczytali, uświadomili sobie na czym polega ich problem. Wcześniej wielu uważało, że to z nimi odzieje się coś niedobrego, że mają zaburzenia. I nagle zrozumieli, że nie ponoszą odpowiedzialności za prześladowania. W listach ci ludzie pisali do mnie, że sama znajomość hasła "mobbing", którym nagle potrafili określić swój problem, bardzo im pomogła.
     - Stres i konflikty towarzyszyły pracy od zawsze.
     - To coś więcej niż stres, to przemoc wobec pracownika, pomniejszanie jego znaczenia i jego pracy. To jest działanie celowe i świadome stosowanie terroru. O mobbingu mówimy, gdy zachodzi kilka warunków. Po pierwsze czas. Na ogół do pół roku konsekwencje takich prześladowań nie są trwałe. Później zdecydowana większość osób poddanych mobbingowi ponosi już skutki zdrowotne. Zaczyna się od koszmarów nocnych, bezsenności, a kończy na owrzodzeniu żołądka, zawałach itp.
     - Jednym słowem, praca w sytuacji mobbingu może zabijać?
     - Tak, niewątpliwie, zwłaszcza jeśli mobbing trwa długo.
     - W jaki sposób odróżnia pani ofiary mobbingu od zwykłych nieudaczników, którzy niepowodzenia w pracy tłumaczą prześladowaniem?
     - Ależ ci, którzy się do nas zgłaszają, nie są w żadnej mierze nieudacznikami. To są na ogół ludzie dobrze wykształceni, mają pomysły, są twórczy, aktywni.
     - Kim są agresorzy?
     - Najczęściej jest to osoba nie znosząca sprzeciwu o dominującej, autorytarnej osobowości, traktująca ludzi o odmiennym zdaniu jak wrogów, których trzeba zniszczyć. Taka osoba ma wyolbrzymione poczucie własnej wartości, przecenia swoje zdolności i umiejętności, na krytykę reaguje wściekłością. Mobberzy są skoncentrowani przede wszystkim na sobie, uważają, że są najpiękniejsi i najwspanialsi. Inni ludzie są dla nich dworem.
     - I dwór współdziała z nimi w osaczaniu ofiary?
     - Może nie cały. Sprawcami są na ogół szefowie, którzy mają możliwość karania i nagradzania. Wokół tych szefów zaczyna krążyć kilka "satelitów". Czasem jednak, zwłaszcza w placówkach edukacyjnych, cały zespół bierze udział w prześladowaniu osób przeznaczonych do odstrzału. Z badań pilotażowych, które zostały już przeprowadzone, wynika, że około 60 procent nauczycieli było ofiarami mobbingu trwającego powyżej pół roku. W większości przypadków sprawcą był dyrektor szkoły. Jednym z głównych powodów tak wysokiego odsetka są zapewne niejednoznaczne kryteria oceniania pracy nauczyciela.
     - Jaki procent populacji ma skłonność do bycia mobberem?
     - Według teorii Junga, który usystematyzował typy osobowości, istnieje typ, który można określić terminem "Hitler-Stalin-Mussolini". Takie osoby, które nieraz budzą nawet sympatię w otoczeniu, mogą stanowić nawet około 30 procent.
     - Co pani poradzi prześladowanemu pracownikowi, który boi się, że bunt oznacza dla niego utratę pracy?
     - Prędzej czy później i tak trzeba będzie podjąć walkę. Złudnym przeświadczeniem jest, że milczenie w czymkolwiek pomoże. Prędzej czy później czeka nas utrata zdrowia i pracy.
     - Jak się bronić? Podobno mobberzy wycofują się w zetknięciu z inną silną osobowością?
     - Ofiary mobbingu postrzegane są na ogół jako ludzie bezbronni, nad którymi można spokojnie się znęcać bez konsekwencji. Trzeba zatem zrobić wszystko, żeby pokazać mobberowi, że nie jesteśmy bezbronni. To prawda, że jeśli stajemy się ofiarami mobbingu, wytwarza się wokół nas próżnia, wokół siebie mamy niemal wyłącznie milczące owieczki. Musimy zwrócić się do tych, którzy mogą nam pomóc - do rodziny, przyjaciół i związków zawodowych. Te ostatnie dotąd nie dostrzegają, jak ważne jest to zjawisko. Związkowcom ciągle wydaje się, że mają inne, ważniejsze sprawy na głowie. Pamiętajmy, że nawet w sądzie większym respektem darzy się osoby, w imieniu których występuje instytucja czy choćby adwokat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska