- Już straciliśmy nadzieję, że dostaniemy to dofinansowanie - przyznaje Wojciech Reiski,autoryzowany dealer Seata, Fiata i Subaru w Bydgoszczy. Jego firma starała się o pieniądze na innowacyjny projekt dotyczący diagnostyki samochodowej.
Jego syn, Robert Reiski, wyjaśnia, że termin ogłoszenia wyników konkursu w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego, był wiele razy przesuwany. A samo sprawdzanie wniosków trwało ponad rok.
Biorą miliony
Wczoraj Urząd Marszałkowski w Toruniu ogłosił wyniki konkursu. Kujawsko-pomorscy przedsiębiorcy chętnie sięgali po fundusze na dofinansowanie swoich inwestycji. W sumie wpłynęło 619 wniosków. Biznesmeni starali się o prawie 800 milionów złotych. To pula, która 18-krotnie przekroczyła kwotę przeznaczoną do podziału!
Po sprawdzeniu wniosków okazało się, że kryteria spełnia 175 z nich. Zapisane w nich projekty opiewały na 233 miliony złotych. Trzeba więc było stworzyć listę rankingową i ostatecznie wsparcie otrzyma pierwsza dwudziestka. Łącznie do kieszeni przedsiębiorców z Pomorza i Kujaw wpłynie 42,9 miliona złotych. Projekty, które nie otrzymały dofinansowania, a pozytywnie przeszły ocenę merytoryczną trafiły na listę rezerwową.
Przeczytaj: Toruń. Tu będzie 500 miejsc pracy!
Reiscy rozpoczęli unowocześnianie firmy na własny koszt jeszcze przed ogłoszeniem wyników konkursu. Ostatecznie udało się i zdobyli ponad 3 miliony złotych dotacji (część pieniędzy pochodzi z budżetu państwa, a część z Unii Europejskiej). - Gdyby nie to wsparcie, nie wyposażylibyśmy zakładu w najnowocześniejsze technologie - dodaje Robert Reiski. - Kiedy pisaliśmy wniosek, na polskim rynku nie było jeszcze nawet takich urządzeń.
Bez tego wsparcia nie udałoby się też zatrudnić dodatkowych dwudziestu osób (w firmie już pracuje 40). - Być może stworzymy i więcej etatów. Rekrutacja ruszy już w wakacje - informuje Robert Reiski. Pracę znajdą tu i mechanicy i pracownicy biur. O etat mogą też starać się osoby niepełnosprawne.
Pracę znajdziesz w Kujawsko-Pomorskiem
Pieniądze trafią też do grudziądzkiej firmy. - Kupimy za nie nowoczesne technologie i staniemy się piątą firmą na świecie wyposażającą pieczarkarnie - mówi Filip Piotrowski z „Champion Dorota Piotrowska”. - Już dziś eksportujemy m.in. do Rosji, Ukrainy, Włoch i Japonii, a teraz wejdziemy na Bliski Wschód.
I zatrudnią 14 osób, np. operatora wózka widłowego, suwnicy i wypalanki plazmowej.
A zgodnie z umowami, które podpiszą przedsiębiorcy, będą zobowiązani do stworzenia miejsc pracy.
W sumie ma przybyć aż 230 nowych etatów. Jeśli tego nie zrobią, będą musieli zwrócić dotację wraz z odsetkami.
Przeczytaj: Mobbing w podtoruńskim Orionie. Czy pracownicy fabryki pójdą do sądu?
