Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miodu z zatrutych pasiek w tym roku już nie będzie. Służby badają próbki

Andrzej Galczak [email protected]
pixabay.com
Pszczelarze boją się o swoje pasieki. Łączą pszczele rodziny, ale miodu będzie mało. Wiele owadów zostało zatrutych, ale pszczelarze boją się rolników i nie zgłaszają szkód.

 

W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o zatruciu pszczół, do jakiego doszło w gminie Chodecz. Padło 180 pszczelich rodzin. - To pierwsza na naszym terenie taka sytuacja i na tak dużą skalę  - podkreśla Andrzej Błaszczyk, prezes chodeckie-go koła pszczelarzy. - Jestem przekonany, że powodem zatrucia pszczół nie był oprysk wykonywany przez jednego rolnika. Mają to wyjaśnić dochodzenia prowadzone przez inspektorów ochrony roślin i policję.

 

Czy pasieki będą w stanie się odbudować w stosunkowo krótkim czasie? - Może to nastąpić jeszcze w tym sezonie, ale będzie to już końcówka, więc na miód nie możemy liczyć - dodaje prezes koła. - Żeby przyspieszyć odbudowę, łączę pszczele rodziny.  

 

Dochodzenie mające wyjaśnić przyczyny zatrucia pszczół nadal trwa. - Po otrzymaniu zgłoszenia od poszkodowanych pszczelarzy wszczęliśmy postępowanie - mówi nadkomisarz Małgorzata Marczak, oficer prasowa KM Policji we Włocławku. - Było to sześć zgłoszeń, a postępowanie prowadzone jest w kierunku uszkodzenia mienia. Technik policyjny na  miejscu dokonał oględzin, zabezpieczył pszczoły, końcówki kwiatów z pola wskazanego przez pszczelarzy, a także opakowania po środkach chemicznych. 

Kujawsko-Pomorską Strefę AGRO znajdziesz na Facebooku - dołącz do nas! 

 

Rzeczniczka policji dodaje, że wysokość strat oszacowana została na 30 tys. zł. Teraz jednak trzeba czekać na wyniki badań laboratoryjnych. O  terminie uzyskania wyników trudno dzisiaj mówić. 

 

Zwiększenie liczby kontroli w rejonie Chodcza zapowiada Agnieszka Andrzejewska, kierownik oddziału Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa we Włocławku. Dodaje, że pszczelarze obawiają się reakcji rolników i nie zawsze zgłaszają przypadki zatrucia pszczół. 

 

Nasze rozmowy z producentami miodu potwierdzają te obawy. - Mają mi spalić ule? - rzuca jeden z hodowców. - Nie tylko takich występków można się spodziewać. 
 
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska