MKS Grudziądz - Energetyk Gryfino 30: 39 (11:19)
Skład i bramki: Krzysztof Muszak, Maciej Ziółkowski, Piernicki, Kawski, Łączny, Stobbe 1, Bartecki 1, Kakowski 5, Fleming 2, Orłowski 5, Kruszewski 7, Kozłowski 5, Nalaskowski 1, Szwejkowski 1, Tarkowski, Sawicki 2. Kary: MKS 4 minuty, Energetyk 6 minut
Energetyk jest liderem i grudziądzanie spodziewali się "mocnego uderzenia" gości już od pierwszych minut. Drużyna MKS przygotowała taktykę na styl gości, jednak nie była w stanie jej realizować. Szczypiorniści z Gryfina bez większego trudu strzelali bramki. Słaby początek zaważył na całym meczu.
Grudziądzanie nie byli w stanie skuteczni atakować, nie radzili sobie w obronie i Energetyk wypracował sobie dość dużą przewagę.
Odmienieni po przerwie
Sylwester Ziółkowski, trener MKS Grudziądz w przerwie ostro przypomniał założenia taktyczne i drużyna w drugiej połowie poprawiła grę. Zmieniła sposób obrony i walczyła z większą wiarą. Mecz nabrał rumieńców.
Goście mieli coraz większe problemy z dochodzeniem do sytuacji strzeleckich.
Grudziądzanie wypracowywali dobre okazje na zdobycie bramek, ale nie wszystkie wykorzystali.
Energetyk zwyciężył z przewagą 9 bramek. - Nasza drużyna jest dobrze przygotowana fizycznie. Jednak nie zawsze, jak w tym meczu, gra konsekwentnie to, co mamy zaplanowane - ocenił trener MKS, Sylwester Ziółkowski. - Druga połowa spotkania była znacznie lepsza od pierwszej, w której to MKS doznał strat nie do odrobienia.
Goście z kolei przyznali, że mieli obawy o wynik w Grudziądzu. Do końca meczu grali w najsilniejszym składzie, bez zmian na boisku.
Najbliższy mecz MKS rozegra w Żukowie 27 października.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »