W internecie każdy człowiek, także ten najmłodszy, ma łatwy dostęp do stron pornograficznych. W sieci można odnaleźć miliony zdjęć pornograficznych. Ich drastyczność znacznie przewyższa drukowane odpowiedniki.
Zawierają sceny pełne przemocy i wszelkich możliwych dewiacji. Wpisując jedno słowo w popularnej wyszukiwarce otrzymujemy listę ponad siedmiu milionów dokumentów i kilku tysięcy stron www, które dotyczą seksu.
Liczba odwiedzin na tych stronach sięga nawet kilku milionów w miesiącu.
- Wobec obrazów lub sytuacji obscenicznych dziecko pozostaje szczególnie bezbronne. Kontakt z pornografią, na który nie jest emocjonalnie przygotowane, może spowodować jego przedwczesne rozbudzenie seksualne. - mówi dr Anna Grabowska-Dąbek, pedagog w Zespole Szkół Samochodowych we Włocławku.
Więcej na ten temat w piątkowym (27.02.) papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"
Anna Grabowska -Dąbek obroniła pracę doktorską w Katedrze Technologii Kształcenia UMK w Toruniu pod opieką naukową profesora Bronisława Siemienieckiego. Nosi ona tytuł "Nieprzystosowanie społeczne rodziców a percepcja internetowej przemocy przez dzieci".