Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Ł. z Grudziądza oskarżony o pedofilię: - Nigdy nie współżyłem. Złożyłem śluby czystości

(PA)
Oskarżony o pedofilię, Paweł Ł. odpowiada z wolnej stopy, bowiem przebywa na wolności. W sądzie stawił się wraz ze swoim obrońcą, Filipem Klonowskim.
Oskarżony o pedofilię, Paweł Ł. odpowiada z wolnej stopy, bowiem przebywa na wolności. W sądzie stawił się wraz ze swoim obrońcą, Filipem Klonowskim. Paweł Skraba
Dziś w Sądzie Rejonowym w Grudziądzu odbyła się pierwsza rozprawa z udziałem 26-letniego Pawła Ł. z Grudziądza, który jest oskarżony o dopuszczanie się "innych czynności seksualnych" na pięciu małoletnich chłopcach poprzez dotykanie ich genitaliów oraz robienie im zdjęć i utrwalanie tych treści na nośnikach elektronicznych.

Paweł Ł., który był trenerem chłopięcej drużyny piłkarskiej, dziś odmówił składania wyjaśnień przed Sądem Rejonowym. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Obrońca z wyboru, Filip Klonowski, wnioskował o wyłączenie jawności procesu. Sędzia, Piotr Gensikowski nie przychylił się do wniosku.

Wobec odmowy składania wyjaśnień przez oskarżonego, sędzia odczytał treść zeznań złożonych przez Pawła Ł. w toku postępowania dowodowego.

Przeczytaj także: Paweł Ł. z Grudziądza miał dotykać chłopców za genitalia i robić im pornograficzne zdjęcia.

26-latek twierdził, że dotykał chłopców za genitalia w szatni podczas przygotowań do treningów, które odbywały się m.in. na grudziądzkich Orlikach i w czasie zimowiska w górach.

"Chłopcy zgłaszali, że mają zaczerwienienia w pachwinach i że ich boli. Chciałem sprawdzić i im pomóc. Miałem specjalny puder i maść" - zeznawał trener.

Jednocześnie podkreślał, że żałuje swoich czynów i gdyby mógł, cofnąłby czas.

Wstyd mu

Jeśli chodzi o pliki z pornografią dziecięcą, to Paweł Ł. tłumaczył, że ściągał je "z czystej ciekawości". Przyznał, że "ma głupie relacje z dziećmi i nie rozumie dlaczego tak się dzieje". Mówił "Wstyd mi i żałuję".

Były trener podkreślił, że nie odczuwa pociągu do dzieci i nie dlaczego dotykał je za genitalia. "Jestem heteroseksualny. Nie mam dziewczyny. Złożyłem śluby czystości. Nigdy jeszcze nie współżyłem. Będę czekał z tym do ślubu" - cytował wyjaśnienia oskarżonego sędzia Piotr Gensikowski.

Podczas dzisiejszego posiedzenia, mężczyzna zaznaczył jedynie: - Nie podtrzymuję wcześniej złożonych wyjaśnień.

Kolejna wokanda na początku grudnia.

Chodzi na wolności

Prokuratura od początku żądała 3. miesięcznego aresztu dla trenera. Jednak na ten wniosek nie wyraził zgody Sąd Rejonowy w Grudziądzu, ani Sąd Okręgowy w Toruniu. Mężczyzna cały czas chodzi na wolności. Sąd zastosował dozór policji połączony z zakazem kontaktowania się z pokrzywdzonymi i zbliżania do nich oraz nakaz powstrzymania się od działalności związanej z wychowywaniem małoletnich dzieci, edukacją sportową małoletnich oraz opieką nad nimi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska